padajacy narybek gupikow
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
No i zeby mi sie nie nudzilo zaczalem miec problem z narybkiem gupikow.
Akwarium ogolne 240L, filtr tetratec 1200, swiatlo kolo 12 godzin(o,45W l + odblysniki), nawozenie co2 z bimbrowni, temperatura 26,5-28(bez gwaltownych spadkow czy wzrostow).
Obsada 6 gupikow, 2 otoski, 6 kosiarek (male kolo 3-4 cm), 3 kiryski w ciapki. Slimaki (swiderki, ampularia 1 duza i stado malusich, jakies rogate slimaki z 4-5 sztuk (kolo 1-1,5 cm), troche zatoczkow).
Z 3-4 tygodnie temu doczekalem sie stada malych gupikow, Oczywiscie czesc znikla dosc szybko, ale pozostale rozsadne na tyle zeby siedziec w krzakach mialy sie dobrze. OD tygodnia 1,5 zauwazylem kolo 7 sztuk wielkosci kolo 1 cm plywajacego wraz z innymi rybkami.
No i od 2 dni zauwazylem, ze cos malych ubywa. Wyglada to tak, ze gubik ma jakby posklejana pletwe ogonowa, potem zaczyna bielec miedzy ogonem a reszta i zazwyczja zdycha, bo znika.(obstawiam slimaki) Mozliwe, ze wczesniej tez tak bylo tylko nie zauwazylem...
Czasami dorosle gupiczki sie obetra o liscie lub o cos. Ogolnie ryby maja apetyt i dosc zywe barwy. Nie widzialem, zeby kiedykolwiek jakas inna ryba sie ocierala, oprocz samic gupikow i malych.
Wydaje mi sie, ze to jakies pasozyty, tak wynika z opisu. Myslalem, zeby sola akwarium potrakotwac, ale nie wiem czy to cos da. Nie chce zaszkodzic slimaka, ani otoska. Nie mam mozliwosci postawic 2 zbiornika na leczenie malych plus wylapanie ich wszystkich jest dosc neralne w roslinach, kiedys myslalem, ze zostaly tylko 2, a potem sie nagle 7 doliczylem ...
U mnie historia dotyczy również narybku gupika. W niedziele na moich oczach kociłą się gupikowa, doliczyłąm się 20 szt (reszta pochowała się w rośliny). Aqwq mają tylko dla siebie, jest to koło 60 L światełko zapalam wieczorkiem na jakieś 4 godziny (z racji tej, że mają światłą naturalnego sporo(widne pomieszczenie). Wczoraj zaniepokoiły mnie pełzające po szybie, różnej długości białe cieniuteńkie pasożyty (cieniutkie jak niteczka), jeden z nich był jakby doroślejszy i był "grubszy" i koloru pomarańczowego. To takie wijące się glizdy. Co to może być i jak temu zaradzić, czy one nie zaszkodzą moim maluchom?? Dodam, że świadomie robie błąd nie włączajac filtra(tzn w niedziele i w poniedziałek nie włączałam, dziś już jest włączony) z racji tej, żeby filtr nie wciągnłą małych, dałam im czas na klimatyzacje. Czy ktoś z Was może mi coś podpowiedzieć??
dodatkowo odkrylem, ze miedzy ogonem, pletwa grzbietowa pojawia sie taki jakby bialo-niebieski nalot, pletwa juz ogonowa jest podniszczona i to postepuje ...
hm ja to kiedys nie mogłem się pozbyć gupików ale do tematu ...
najpierw nalezy rozpożnac na 100% chorobę
podac pozostałe parametry wody
podnieśc temperature
a co do pełzających po szybie glizd to było juz o tym na forum - wynik przekarmienia ale glizdki raczej nieszkodliwe
też tak miałem przez 2 mioty ale później było ok.
Witam!
Dapi - pomyśl czy to co napisaleś koledze Kleonowi aż tak bardzo pomoże mu w rozwiązaniu problemu jaki postawił w poście otwierajacym ten watek.
Zastanów się czy wnosisz jakąś nową wartośc merytoryczną otwierając kolejny post.
Poziom na Forum nie musi wcale rosnąć z liczbą napisanych postów czy też być wprost proporcjonalny do liczby nowo przybyłych Userów.
Bardziej zależy nam na jakości niż aby iść w ilość.
Pomyśl trochę nad tym.