paletka - brak apetytu
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- Hodowla Ryb Akwariowych PIRANIA Paletki Częstochowa!
- Witam wszystkich :) - moje akwarium i paletki.
- wima chciałbym ząłozyć akwa z paletkami
- poszukuje linka - aranżacji akwarium z paletkami
- moje paletki w 240l - nowa aranżacja
- spuchnięte wypukłe oko paletki :(
- Poszarpany ogon paletki!!!!
- kuracja metronidazolem - paletki
- [240l] Paletkarium+ Oskar
- Obsada - brak pomysłu na nowe aqua POMOCY
guitar-world portal
witam jestem uczestnikiem od wczoraj nie mam zbyt wielu pytań hoduję paletki i raczej mają się dobrze, mam jednak od pewnego czasu wątpliwości co do jednej samiczki i jeśli jest ktoś kto pomoże proszę o pomoc
zauważyłam że od pewnego czasu jest trochę osowiała i przestała jeść nie jest chora ale nie ma apetytu,cała reszta strasznie ją goni i nie dopuszczają jej do jedzenia boję sie że zacznie chudnąć i padnie taki przypadek miałam już raz w akwarium rok temu może ktoś wie jak jej pomóc i co zrobić by nie powtórzyła losu poprzedniczki czekam na dobre rady !!!
Po tym opisie to raczej nic nie pomożemy!
Wstawiłabyś może jakieś zdjęcie tej ryby.
Uzupełniła: http://www.czfa.pl/topics11/1367.htm
Ale i tak bez analizy mikroskopem zapewne i tak to będzie wróżenie z fusów.
Poza tym to jest wątek o tematyce odpowiadającej działowi "Choroby" zatem go przenoszę.
Proponowałbym odłowić rybę do osobnego akwa oczywiście sterylnego z taką samą wodą jak w ogólnym,podnieśc temperaturę do 30 stopni . Podawać pokarm taki sam jak do tej pory i obserwować odchody. Jeżeli będą białawe, galaretowate i ciągnące ,to tak jak napisał Kamil należałoby je zbadać pod mikroskopem jaki rodzaj pasożyta się w nich znajduje aby podać odpowiedni lek. Na początek podwyższenie temperatury i obserwacja. Podaj więcej szczegułów odnośnie akwa , ryb, parametrów wody a przedewszystkim karmienia swoich dysków.
zgadza sie , za mało wiemy
jednak może troszke cie uspokoje
u mnie w stadzie zawsze jedna lub dwie siedzi w kącie
wystarczy zmienic troszke aranżacje, na kilka dni odłowić jedną i znowu pozycja w stadzie sie zmienia
może to tylko to
Chłopiec do bicia?
Oto fragment artykułu z magazynu AKWARIUM z lipca 2003 roku. Autorem jest pan Andrzej Ruczkowski który hoduje palety od ponad 30 tu lat.
'' Nawet niezbyt wprawny obserwator z łatwością zauważy,że w ogromnej większości wypadków legendarny już tzw ,,chlopiec do bicia''w stadzie paletek wcale nie jest, jak sie powszechnie uważa izolowany przez grupę, tylko sam się od niej izoluje.Także ewentualne nie przyjmowanie przez taką rybę pokarmu jest najczęściej jej własnym wyborem a nie wynikiem niedopuszczania jej do jedzenia przez resztę stada,zaś wszystkie te nietypowe i niepokojące objawy, jak również towarzyszące im najczęściej zahamowanie wzrostu są wynikiem złego stanu zdrowia a nie ,,wspólnego i w porozumieniu'' działania reszty stada. Nasuwają się w tym miejscu pewne przemyślenia,dotyczące powstania mitu ,, chlopca do bicia''.Dlaczego dotyczy on właśnie paletek? Dlaczego np. nie słyszy się o,, chlopcu do bicia'' w stadzie ryb z rodzaju Tropheus? Przecież tam również stosunkowo często można zaobserwować bardzo podobne sytuacje,kiedy to jedna ryba zaczyna,,odstawać''od grupy,trzyma sie w jednym miejscu, nie przyjmuje pokarmu, po czym z mniej lub bardziej widocznymi dodatkowymi objawami zewnętrznymi ginie.Po śmierci takiej ryby często inna,z zachowującego sie poprawnie reszty stada zajmuje jej miejsce i po jakimś czasie ginie z podobnymi objawami.Przy braku leczenia można w ten sposób stracić całe stado. Jednak w przypadku tych ryb przeważnie hodowca w pore podejmuje odpowiednie działania zapobiegając w ten sposób zagładzie całego stada. W odniesieniu do paletek zaś bardzo podobny scenariusz uznawany jest za,,stan normalny'' i kolejni ,, chłopcy do bicia''odchodzą z tego świata. Można przypuszczać,że w przypadku trofeusów po prostu bardziej rzuca się w oczy bezczynność normalnie bardziej ruchliwej ryby,co słusznie mobilizuje hodowcę do podejrzewania jej o zły stan zdrowia. Paletki zaś, nie wiedzieć czemu uchodzą za ryby bardzo ,,statyczne'', w związku z czym apatia jednego osobnika może być uznana za sytuację tylko ,,troche nienormalną'' inspirowaną przez reszte grupy.Czyżby więc pirwsze doniesienie o ,, chlopcu do bicia''w stadzie paletek pochodziły od niezbytwnikliwego obserwatora,po czym przekazywane z ust do ust nabrały znamion dogmatu? Wersja ta jest wielce prawdopodobna, bowiem każdy akwarysta mający do czynienia ze zdrowymi paletkami przebywającymi w odpowiednio urządzonym zbiorniku przyzna,że nie są to wcale
,, ryby posągi'' a ,,wystający'' całymi dniami w jakimś ciemnum kącie ,, banita'' nie jest tu wcale regułą.Wprawdzie paletki nigdy nie będą ,,śmigały'' po zbiorniku jak powiedzmy Pimeloklus pictus w czasie karmienia, ale zdrowe stadko dobrze i pewnie czujące sie w akwarium cały czas jest czymś zajęte i nie pozostaje w bezczynności. To zaś,że są to ryby dostojne czy majestatyczne o ogólnym dość ,, filozoficznym'' podejściu do życia, zdaniem ich miłośników dodaje im tylko uroku.Obserwujmy więc swoje (w miare możliwości również cudze) ryby i uczmy się bezbłędnie interpretować ich zachowania. Starajmy sie także dowiedzieć o nich jak najwięcej z literatury czy też od innych akwarystów, najlepiej jeszcze
przed zakupem pierwszych ryb. Rzetelna wiedza teoretyczna na temat paletek zdobyta przed wprowadzenie pierwszych ryb do zbiornika pozwoli uniknąć np. takiej, niestety z życia wziętej sytuacji, w której to całe stado paletek składa się z samych,, chłopców do bicia'', bowiem wszystkie ryby stoją bez ruchu w jakimś ustronnym miejscu, nie jedzą i przybierają niemal czarną barwę, a mimo to ich posiadacz uznaje ten stan rzeczy za normalny, bowiem według jego wiedzy paletki poprostu juz takie są.''
dziękuje wszystkim ,Tobie Grzesiu szczególnie bardzo ciekawy artykuł dziekuje jeszcze raz pozdrawiam Vika
witam, dawno nie zaglądałam, ale mam problem z moimi paletami....wszystko pozornie jest dobrze....pozornie..ryby jedzą, maja normalne odchody..ale w okolicy oka jednej zauważyłam coś dziwnego, jakby ja inna ryba ugryzła...sama nie wiem...2 male lekko podlużne dziurki...są bardziej na boku niż m-dzy oczami...nie wiem to to tzw. dziurawica?? czy są jakieś inne objawy?? zbiornik 200l, woda 29-30st, ph 6,2-7,0 ( wiem troche za wysokie, ale boje sie preparatów,bo sie nie znam na tym) stosowałam 3 m-ce temu profilaktycznie kuracje na nicienie...jeśli ktoś ma pomysl co robic...z gory dziekuję
Przede wszystkim zdjęcie, może ta paletka najzwyczajniej w świecie pierdykła się mocno i skaleczyła. Ale to trzeba zobaczyć.
...ale w okolicy oka jednej zauważyłam coś dziwnego, jakby ja inna ryba ugryzła...sama nie wiem...2 male lekko podlużne dziurki...są bardziej na boku niż m-dzy oczami...nie wiem to to tzw. dziurawica?? czy są jakieś inne objawy?? zbiornik 200l, woda 29-30st, ph 6,2-7,0 ( wiem troche za wysokie, ale boje sie preparatów,bo sie nie znam na tym) stosowałam 3 m-ce temu profilaktycznie kuracje na nicienie...jeśli ktoś ma pomysl co robic...z gory dziekuję
Dyskowiec nie ma się czym ugryźć. Nicienie to nie wiciowce a te w 9/10 przypadków są odpowiedzialne za dziurawice.
Zobacz jak się leczy wiciowce:
kliknij
oprócz tego podeślij zdjęcie ( jak są duże zmiany na głowie to pędzelkowanie rivanolem miejsc z ubytkami).
Objawy dziurawicy to:
- wpierw pojawiające się wykwity w okolicach głowy nad oczami;
- niechęć do pokarmu;
- światłowstręt;
- wychudzenie - zapadły grzbiet;
- odchody kleiste lub ich brak
Adam