Mój ulubiony miesiąc - sierpień :faint:
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
No i mam znowu wesoło, słucham tego rozgardiaszu pod moim oknem... i się zastanawiam: po co ci ludzie lezą w tych pielgrzymkach
Widzę piękną rywalizację między poszczególnymi grupami o to która z nich będzie głośniejsza i która będzie się bardziej rzucała w oczy...
Gdzieś się chyba ludziom zatracił sens pielgrzymowania, przecież niektórzy nawet nie idą przed obraz tylko na piwo...
Jak zobaczy ktoś pielgrzymkę która oprócz tego że(jak to śpiewają Rażeni piorunem)"śpiewaj przez megafon wraz z całą parafią , chociaż już nie możesz..." idzie w zadumie i rozmodleniu, to niech mi tu napisze...
Ale słyszałem już boiskowe pieśni typu ole ole...ale to było o 2 w nocy...chyba pątnicy wracali z imprezy do domu pielgrzyma.
Klękajcie narody...
Ciekawe jak będzie park wyglądał po zdeptaniu przez to barachło...
HIT cytat z pieśni :" gaz gaz gaz, wciskam do dechy gaz, Kubica goni nas..."
I wcale nie ściemniam, ksiądz to śpiewał Patrzcie, niby Bóg to widzi a nie grzmi...
Wynoszę się z domu, bo mi zaraz pier....
Widocznie młodzież się zmienia i z pielgrzymki robi się dżampreza typu "Przystanek Woodstock"
Mnie o 6.15 czy kilka minut później pielgrzymka obudziła jak przechodziła przez Wręczyce... trgaiedia... I jeszcze śpiewali przez te megafony....
kurde ciekawe co na to prawo, straż miejska, przeciez to zakłócanie spokoju
a co do pobudki rano i wycia w megafony to tez to mam na Parkitce
a księża mają to w dupie, przecież oni nie pracujajak ini na zmiany, po co mają spać
a miłość do bliźniego? dlaczego robią krzywdę innym swoimi wrzaskami
od 9 czy tej 8 nawet niech sobie śpiewają" ale o 6 rano???? Lekka przesada
I dlatego właśnie kocham moje zadupie
a mi to wisi czy śpiewaja czy nie bo mam mocny sen
No mnie to można w NOCY razem z łużkiem wynieść... ale od 5 rano jestem podaty na hałasy... mam nadzieję że już żadna pielgżymka nie przejdzie przez Wręczyca City...
łóżko i pielgrzymka Kamil proszę dodaj do słownika ....
a ja mam okno na wschód - i takie echo idzie od JG, że i tak słysze buuuu.... Najgorsze te aleje jak idą i spiewają kazdy co innego ...
Oj przepraszam nie panuje nad palcami... normalnie walę mniej błędów... alle te alt + o itd...
ja w pokoju w którym śpię też mam okna na aleje i jakoś to mi nie przeszkadza najgorsze jest jak miedzy 7a 8rano przychodzą robotnicy na klatkę i zaczynają najpierw gipsować ściany a później to malować
Wy i tak macie spoko ja mieszkam przy łódzkiej koło myjki i okno od pokoju do ulicy to odcinek jakieś 5 m i dziś to już ryje darli o 5:15 szlak mnie trafia i tak już mam od 23lat bo tule tu mieszkam i wogule żyje a ta drogom nie wspomnę ze wchodzi większość pielgrzymek do Częstochowy wrrrrrrrrrrrrrrrrr
kurde ciekawe co na to prawo, straż miejska, przeciez to zakłócanie spokoju
Straż miejska, policja... to wszystko jest jedno wielkie g...
W niedzielę jakiś debil mi stanął w bramie, nie mogłem wyjechać, zatrzymałem radiowóz... policjanci kazali mi dzwonić na straż miejską bo oni nic nie mogą zrobić...(mercedes stał na trawniku, a bagażnik i hak miałem w bramie) Może by mnie nie ruszyło to, tyle że kilka dni wcześniej dostałem 50 zł za parkowanie na trawniku.... Ale nic, dzwonię na straż, a oni mi mówią , że jedyne co mogą zrobić to po numerach znajdą właściciela i zadzwonią do niego żeby przeparkował....
Paranoja. Teraz muszę nabyć 10-cio kilowy młot, i każdemu sukinsynowi który mi zablokuje wyjazd będę modyfikował nadwozie tak żebym się zmieścił...w inny sposób tego się nie załatwi...
Te instytucje mają w d... obywatela, i tyle...
Sami sobie pracują na ten wizerunek. Oprócz tego że za nasze pieniądze łażą tam gdzie się nic nie dzieje niewiele więcej robią.
oryfeusz ja mieszkam kawałek dalej i też mam dość, dziś naprawde od 5 darli mordy a teraz o 9 spokój
co za ludzie i to niby księża z nimi idą - ale miłują bliźnich ciężko pracujących na zmiany itd
a straż miejska cóż, ja tez dostałęm za parkowanie na trawie ale jak sie wzywa że psy ujadają w co drugim balkonie to oni nic nie mogą zrobić - pewnie łatwiej przejść i pospisywać auto stojące bod blokiem niź wchodzić do właścicieli psów
ale wiele by pisac o takich bezsensach, poprostu mioeszkasz w Polsce
Teraz muszę nabyć 10-cio kilowy młot, i każdemu sukinsynowi który mi zablokuje wyjazd będę modyfikował nadwozie tak żebym się zmieścił...w inny sposób tego się nie załatwi...
Eee tam wylej gościowi na machę buteleczkę coca - coli. Będzie miał wesoło
a co sie stanie jak wyleje się butelkę coli osy przylecą czy jakieś gorsze rzeczy mogą się stać
Mam podobnie.....mieszkam niedaleko Mirowskiej drą pyski od 5 rano!!!!!
Jest to nie do wytrzymania a kierowcy na Mirowskiej muszą się uzbroić w niesamowitą cierpliwość a te osoby z chorągiewkami dyrygującymi ruchem nie mają pojęcia o przepisach ruchu drogowego.
Mam rozumeić że w Cze-wie jast ta co rano że tak pyski drą??
Głównie zawdzięczamy słynnej Jasnej Górze i tradycyjnym rozśpiewanym Pielgrzymkom to, że przez te parę dni jesteśmy miastem wyjątkowym spośród innych.
Ja nie mam nic do Pielgrzymek i uważam, że Częstochowa bez nich nie byłaby słynną Częstochową.
Dla skrzywdzonych "hałasem" polecam stopery do uszu.
sie odezwał z Rakowa
sie odezwał z Rakowa
Z Rakowa
Gaber nie z Rakowa
ale pielgrzymi to jak już ktoś napisał mają iść w zadumie i modlitwie a nie drzeć sie niemiłosiernie i jeszcze podłączać do wzmacniaczy i głośników - to zbędne
chcą sie modlić to prosze ale ja nie musze tego słyszeć
a co mają powiedzieć inowiercy
ciekawy co by powiedział przeor Jasnej Góry jakby jacys beduini czy inni darli mu pyska w Alejach - ale komuna rządzi
nie wiem jak księża mogą to tak nazywać pielgrzymką bo to wg mnie to parada miłości jest
liżą sie za każdym rogiem a potem na trawie jest więcej gum niż kwiatków
co do gumek to swieta prawda co niektórzy to sami sie przyznają ze idą na pielgrzymkę po to zęby znaleźć sobie męża żonę itp
Rafał, Ty i tak masz luzik...ja mieszkam na 3-go maja, pod samymi oknami idą mi wszystkie pielgrzymki, i te co idą Łódzką, i te co Rocha...a jak sie wlot na szczyt zapcha to to bydło mi przed oknami koczuje...
A pielgrzymi... tu wypije, tam przyćpa, gdzie indziej gumę zasieje , a ksiądz rozgrzeszy po drodze ...
Może jakiś komitet antypielgrzymkowy założymy Może się jakąś kasę z unii wytarga...
A pielgrzymi... tu wypije, tam przyćpa, gdzie indziej gumę zasieje , a ksiądz rozgrzeszy po drodze ...
To co piszecie nie mieści się w ludzkim pojęciu "Pielgrzymka"
Kilka lat temu będąc na Pielgrzymce z koleżankami ze Stolicy wszystko miało religijno-tradycyjny wygląd.
Mieszkam lekko na uboczu i dzień jak co dzień, ani słychu ,ani widu jakiejkolwiek Pielgrzymki.
Współczucie dla "poszkodowanych"
[quote="Gaber"]
Wiem że temat juz się skończył ale znalazłem ciekawą notke na onet.blog.pl którą pisała dziewczyna idąca na pielgrzymce z warszawy do Cze-wy... cytuję:
"Witajcie! Na wstępie Was bardzo przepraszam że nie pisałam notki tak długo ale... byłam na pielgrzymce z Warszawy do Częstochowy! xDD Matka kazała iść mi z moją siostrą - bardzo nie chciałyśmy iść, ale ogólnie stwierdzam że taka pielgrzymka jest o wiele lepsza niż obóz i za rok z miłą chęcią bym chciała pójść [zwłaszcza dla przystojnych porządkowych ;]]] Wydaje się, że na takiej pielgrzymce są sami dewoci i i same świętoszki ale.. to nie prawda. Wszystko tam jest - alkohol, papierosy nawet specjalna grupa (KARAN) dla osób walczących z nałogami np. narkotykami. Ja z moją siostrą byłyśmy główną atrakcją pielgrzymki bo byłyśmy strasznie nieposłuszne - zresztą z nami są zawsze jakieś problemy ;]] po prostu zawsze walczymy o swoje - mimo tego każdy nas tam lubił bo były fajne akcje ^^ Niekiedy na posesje gdzie się nocuje wracałyśmy po 1 i nikt nawet nie zauważył - głupio abyśmy wróciły później skoro o 4 czy 5 się wstaje ]]"
skopiowane z sliczny--blog
wszędzie są ludzie i ... To chyba oczywiste, ze nie wszyscy idą pielgrzymkowć po to, żeby się pomodlić, duża częśc to osoby, które mają świetna okazję się troszkę zabawić/wyszumieć....
Przeżyłem 26... i jeszcze tylko dożynki...i może będzie trochę spokoju...
Ja jak nadchodzi czas pielgrzymek biorę urlop i jadę jak najdalej stąd (szkoda że to tylko 2 tygodnie) , a na co dzień ratuje się wypadami za miasto na działkę. I tak samo było teraz przed 15-tym , jak tam jechałem to wzdłuż drogi ciągnął się sznur śmieci (widać niedawno szli).Powiem tak : nie mam nic przeciwko pielgrzymkom, bo każdy ma swój sposób na bycie wierzącym , tylko widzę różnicę pomiędzy tymi pielgrzymkami i pielgrzymami sprzed 10-15 lat , a tymi obecnymi. I ta różnica mnie czasami osłabia , bo jak widzę co się tam teraz wyrabia ... ale cóż wiara i ochota na piesze wycieczki po kilkaset kilometrów w nowym pokoleniu słabnie, więc i księża to widzą i przymykają oczy na wiele rzeczy, bo przymusu nie mogą wprowadzić (jeszcze) , ani kazać iść na pielgrzymkę w ramach pokuty.
No i jak tam dzisiaj koniec sezonu - dożynki. Teraz będzie wam brakowało tych rozdartusów.
Nie będziecie mogli spać bo taka cisza.