Krople wewnątrz grzałki.
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
Witam.
Od pewnego już czasu obserwuję krople wewnątrz grzałki.
Tzn. na 99% to są krople, przynajmniej tak wyglądają.
Czy spotkaliście się z czymś podobnym ?
Jakie to może mieć konsekwencje ?
Witaj Marcin!
Nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Pierwsze stwierdzenie które nasuwa mi się na język to jakieś mikro rozszczelnienie grzałki.
Oczywiście odrzucam jakieś mechaniczne uszkodzenia, widoczne pękniecia np. na skutek zbyt niskiego lustra wody i przegrzania grzałki.
Co do porad to na razie nic nie przychodzi mi głowy.
Może koledzy z CFA potrafią coś więcej doradzić.
Rozumiem, że pod względem funkcjonalnym grzałka sprawuje się bez zarzutów?
Temat ciekawy, a skutek ma zawsze swoją przyczyne. Tylko jaką?
Musisz bacznie obserwować co się dalej będzie działo.
Oczywiście dla pełnego bezpieczestwa można tą grzałkę wyjąć np. ze zbiornika w którym trzymasz ryby i zastąpić ją zapasową , jeśli taką posiadasz, a tą podejrzaną załączyć i testować na samej wodzie.
Jak będziesz wiedział coś więcej to myślę że podzielisz sie z nami kulisami i samym rozwiązaniem tej zagadki.
Ps. Oczywiście gdyby rozszczelnienie grzałki potwierdziło się to powinieneś ją jak najszybciej reklamować.
Ja też mam jedną grzałkę z tak jakby skroploną parą wodną od wewnątrz, nie znam przyczyn tego, bo już taką dostałem od znajomej, w każdym razie używam jej i nie widzę zadnych nietypowych zachowań, elegancko grzeje
Witam.
Grzałka grzeje. Pod tym kątem nie mam zastrzeżeń.
Mechaniczne uszkodzenia nie wchodzą w grę.
Nie mam pojęcia co jest przyczyną takiego "pocenia się" grzałki.
Sprawa jest trochę dziwna i trochę się obawiam o ryby.
Na razie grzałkę obserwuję. W najbliższym czasie chyba dla świętego spokoju i bezpieczeństwa zamienię ją na inną a "spocona"
popracuje trochę w innym akwarium jako egzemplarz doświadczalny.
Oczywiście jak tylko pojawią się nowe wątki w tej sprawie zaraz Was powiadomię. Liczę jednak że znajdzie się ktoś, kto miał już taką sytuację
i wyjaśni ten problem bez moich doświadczeń.
Krzychl wspomnial w swoich opiniach o rozszczelnieniu grzałki.
Prawdę mówiąc takie właśnie mam podejrzenia od samego początku.
Wydaje się to jedynym logicznym wytłumaczeniem.
Reklamować jej już niestety nie mogę bo ma ona już około 5 lat.
Tak czy inaczej "spoconej" grzałce przyglądam się uważnie.
Wyadaje mi się że nie masz się o co martwić, Z powodu różnicy temperatur skropliła się para wodna zawarta w powietrzu i osiadła na sciankach, napisz czy te krople są cały czas czy moze tylko wtedy gdy grzałka jet właczona bądz wyłączona.
Witam.
Z moich intensywnych obserwacji wynika że krople utrzymują
się cały czas.
Witam
Nie trzeba być elektronikiem żeby rozumieć jakie konsekwencje można ponieść w wyniku zwarcia na grzałce...Ja bym grzałkę wymienił i nie ryzykował bo skutki wielokrotnie przewyższą koszt nowej grzałki.
Pozdrawiam
Paweł
Witam.
Doszedłem właśnie do takiego wniosku i zamieniłem kilka dni temu tą grzałkę na inną.
Ryzyk - fizyk. 9 razy się uda a za 10 może być katastrofa.
Wolałem już nie przeginać.
Czytając ten post przypomniała mi się kiedyś moja przygoda z grzałką. A było tak: jakoś nie uważnie stłukłem grzałkę w moim pierwszym aqwa 30l (grzałka 30W), naszczęście w ten sposób że z jej dolnej części zrobiła się menzurka, wziąłem zatem silikon złożyłem obie części do kupy wysmarowałem wszystko grubo sylikonem i nasunąłem na to rurkę miedzianą fi 1/2 cala (jeszcze nie wiedziałem ze miedź szkodzi rybom) także aż sylikon się wyciskał. Grzałka chodziła w aqwa jeszcze przez pół roku, a działa nawet do dzisiaj.
Jest ktoś jeszcze kto by tak zaryzykował ?
Odpowiem może trochę humorystycznie.
Na pewno by się znaleźli tacy. Warunek - musieliby nie wiedzieć co robią.
Ja właśnie wtedy nie wiedziałem co robie. Ale całe szczęście nic się poważniejszego nie stało. UFF
hm ja u siebie tez widze takie krople ale są od dłuższego czasu i nic sie nie dzieje
U mnie też były od dłuższego czasu.
Wolałem jednak nie ryzykować a skoro miałem jedną grzałkę "w zapasie" to
po prostu dokonałem wymiany i mam spokój.
Nie wiem czy wiecie, ale w sklepach zoologicznych powoli zaprzestają sprzedawania zwykłych szklanych grzałek po 8zł sztuka. Podobno nie spelniają norm europejskich i bedą zastąpione innymi. Widziłałem już te nowe grzałki i wyglądem przypominają nowe grzałki z termostatem, a obudowe mają wykonaną z tworzywa sztucznego, bądz grubego szkła, ta którą widziałem była bardzo krótka, miała może 10-12cm.
Koszt takiej grzałki to około 35zł , to nie wiem czy nielepiej kupić grzałke z termostatem za 40zł