jesień w górach
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
cześć.
przyszedł upragniony i dłuuugo oczekiwany koniec września.
wy spotkaliście się przy czymś złocistym, a ja w tym czasie walczyłem o życie
ale było warto.
nie ma to jak słońce, góry i cisza i spokój.
zresztą co tu pisać, poniżej kilka fotek:
świetne widoki zapewne na żywo wyglądają jeszcze lepiej
....zapomniałem jeszcze o kamziku
Noooo
To już teraz wiem, dlaczego nie mogłem się dodzwonić do Teper'a
A głos w słuchawce gadał po czesku/słowacku
Ładnie focisz
teper, tylko pozazdrościć tych widoków
No Panie milutko Byłem dzisiaj w Węgierskiej Górce, wiem małe górki i też mi się podobało.
Gratki Bartek.Piękne widoczki.
Super!! Gdzie dokaładnie byłeś? Trzeba było kamieni natargać
cześć
łaziliśmy po słowackich tatrach.
zdjęcia są z rysów, okolic małej i wielkiej studenej doliny, przełęczy prelom, pętelki ze szczyrbskiego plesa przez bystre sedlo.
Bartek
Też byłem w tych okolica ale latem.
Ładne fotki i niezła kozica.
Zanim doczytałem wątek do końca, już poznałem Żabie Stawy i wejście na Rysy od Słowacji. Powiem krótko - zazdroszczę. Ale może też Wam coś pokażę (jak pogoda pozwoli). W przeddzień zamknięcia Tatr Słowackich (14.10) mam w planie po słowackiej stronie wejście niewiele niżej niż Rysy. I to kilka szczytów po kolei. Zobaczymy co się uda. Rok temu w jeden dzień zrobiłem 4x powyżej 2000 m.n.pm. - Rohacze.
Gratuluję i podziwiam - zdjęcia też świetne.
PS: Mam nadzieję, że w Chacie pod Rysami spróbowałeś "Zlatej Smrti":)
PS: Mam nadzieję, że w Chacie pod Rysami spróbowałeś "Zlatej Smrti":)
tego dnia padło na mnie że byłem kierowcą więc nie piłem nic co ma mniej niż 90% wody
Rohacze czekają na swój czas, akurat zakupiłem mapę Tatr Zachodnich 1:25tyś i już conieco pooglądałem, jest gdzie pobrykać jednakże jakoś bardziej mnie ciągną Tatry Wysokie, ostre przełęcze, ostre szczyty. W najbliższych planach tatrzańskich mam na 100% Małą Wysoką, wejście od doliny Kvetnica, przez Polski Grzebień, potem powrót przez Rohatke i Dolinę Staroleśną. teraz po wejściu na Rohatkę (Sedlo Prielom) od strony Zbójnickiej Chaty, doznałem opadu szczeny, który trwał dobre kilkadziesiąt sekund, takie były widoki, a to że był śnieg tylko dodało wszystkiemu uroku.
Trochę chodziłem po górach ale to co zobaczyłem..
Gratulacje szczytu