krewetka - Red Nose [pinoccio] - na CZFA
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- [30l] krewetkowe 30l
- [1000l] KREWETKARIUM 1000L
- Ilość litrów, a ilość krewetek?
- [32l] Moje małe krewetkarium 32l
- [25l profil] Krewetkowe 25 litrów (profil)
- Wiszące Krewetkarium 150 x 20 x 20 zabudowane szafką
- 54L. Foto Album Issi - krewetki, rybki i inne żyjątka.
- 112 Litrowe akwarium propozycja obsad ryb i krewetek
- Ogólnie o popularnej krewetce filtrujacej Atyopsis moluccen
- Krewetki - wielka wizja małego awkarium
guitar-world portal
tutaj lojalnie trzeba dodać że te krewcie są delikatne u mnie i u Darka padło po sztuce- najprawdopodobniej od stresu bądź szoku i u Łukasza ale tam samiczka nosiła jaja więc prawdopodobieństwo kraksy było o wiele większe. Po tym wypadku reszta krewetek żyje i już skrobie jedzonko, jednak ich zachowanie jest odmienne od pozostałych kreweci
One są jakieś spokojniejsze, i mało pływają, z moich obserwacji wynika że lubą raczej rośliny o większych liściach (krynia szeroolistna i echinodorusy) zazwyczaj siedzą skierowane głową w dół skubiąc glonki. Nie są zainteresowane bananem ani granulatem dla krewetek.
i jeszcze jedno spostrzeżenie
Jak widać na moich zdjęciach część krewetek jest krystaliczna a część mętno-biała. Jednak wydaje mi się że nie ma to związku z ich żywotnością aczkolwiek mogę się mylić.
Czekam na Wasze obserwację tych dziwnych z wyglądu i zachowania zwierzątek w waszych zbiornikach (oczywiście tym którym uda się kupić jeszcze te zwierzaczki), może uda nam się razem coś więcej zaobserwować i wywnioskować o tym wynalazku, gdyż informacji na temat red nose jest bardzo mało, a wręcz nie ma ich wcale.
Witam...
Tomku moje spostrzeżenia są bardzo podobne...krewetki często można zobaczyć z "noskiem" skierowanym ku dołowi...są jeszcze przestraszone...u mnie samica padła tak jak napisałeś powyżej...jej kolor był właśnie mętno biały...za to samiec czuje się świetnie kolor ma krystalicznie przezroczysty...i zachowuje się jak reszta krewetek...widziałem jak jadł dzisiaj szpinak...mam to nawet udokumentowane....
Bardzo mi przykro ze samica padła...postaram się jeszcze dokupić towarzystwo dla mojego Mister Nosa...
Co do jednego mogę się jeszcze zgodzić...są to super stworzonka...niezwykłe...i w swym dziwactwie piękne...
Witam!
Na życzenie miśka_org - wyodrębniłem te dwa pierwsze posty i zapoczątkowałem wątek poświęcony krewetką Red Nose.
Myślę że to śiwtny pomysł Tomka, biorąc pod uwage iż w Internecie o onich skąpo, a u nas na CZFA są już pierwsze o nich wzmianki i zdjęcia.
Kledzy misiek_org i lukiblack naprawdę nie próżnują i kują temat puki jeszcze cieplutki.
Dlatego zachęcam pozostałych szczęśliwców, posiadających te zabawne stworki o noskach skierowanych do góry lub wdół o kontynułacje tematu.
Niech to będzie wspólny dorobek z którego skorzystają rownież inni.
Pewnie do tematu jak znajdzie chwilę czasu włączy się nasz następny potentat krewetkowy - myślę tutaj o Jacku, tym bardziej że od niedawna również red nose również do niego zawitały. W klubie jest jeszcze Daro - który też pewnie niebawem dorzuci swoje to i owo na temat red nose.
Zapraszam serdecznie do współtworzenia tego wątku.
Panowie a rozmnożenie tego gatunku krewetek jest trudniejsze niż innych?:>
misiek_org pisze że są bardziej wymagające, to młode muszą być naprawde wrażliwe.
a gdzie je można kupić i czy nie mieszają sie z innymi?
Już odpowiadam - mogą? być jeszcze dostępne u Pani Anety w ZOOMANII.
Przy mnie były wkładane do zbiornika, gdzie nie było innych krewetetek.
Witam...
Myszon...krewetki są trudne do rozmnażania...przechodzą przeobrażenie zupełne...tzn przechodzą przez stadia larwalne w słonej wodzie...podobnie jak Caridina Japonica-Amano...młode paradoksalnie są bardzo odporne na zmiany warunków wody...odporność tracą po 8-9 dniu po wykluciu...
Co za tym idzie...nie krzyżują się z innymi gatunkami... wg. mnie wielka szkoda...taka krzyżówka np. Red Nose i Biene...albo Crystal Red...mmm bajka...szkoda że tylko w wyobraźni...
Znalazłem interesujący link o krewetkach
http://www.akwaria.pl/kre...a_red_nose.html
krewetki jeszcze są w zoomani i są w dobrej kondycji.
A co do dalszych obserwacji u mnie chyba nic się nie zmieniło oprucz tego ze maluchy coraz ciężej jest dostrzec
pewna partie tych krewci ma daro i może on coś więcej napisze
i pierwsza tajemnica się wyjaśniła
jak zauważył kolega Daro pojawiły sie u niego 2 wylinki - co by tłumaczyło zniknięcię tych zwierzątek
za 2 dni powinny się już pojawić
Witam...
Myszon...krewetki są trudne do rozmnażania...przechodzą przeobrażenie zupełne...tzn przechodzą przez stadia larwalne w słonej wodzie...podobnie jak Caridina Japonica-Amano...młode paradoksalnie są bardzo odporne na zmiany warunków wody...odporność tracą po 8-9 dniu po wykluciu...
Co za tym idzie...nie krzyżują się z innymi gatunkami... wg. mnie wielka szkoda...taka krzyżówka np. Red Nose i Biene...albo Crystal Red...mmm bajka...szkoda że tylko w wyobraźni...
i wszystko się wyjaśniło. Ale te red cherry (za literówke sory bo pewnie jest) łatwo się rozmnażają?
o przeobrażeniach zupełnych i nie zupełnych czytałem troche, ale nie wiem co i jak dokładnie który gatunek. zagłębie się w to jak podreperuje swoje akwa od strony technicznej.
Zauważyłem ... juz mi sie baterie w latarce wyczerpały bo próbowałem je złapać po wyłączeniu się lamp na jedzonko. Karapaksy zobaczyłem dziś po 20. Wcześniej widziałem jednocześnie 3 sztuki a teraz tylko jedną ... jak napisałem Miśkowi siedzą teraz w krzakach i pilują swoich dup .
Jak już pisał Misiek jedną już pożegnałem na drugi dzień po wpuszczeniu do baniaka , a reszte ciężko było zobaczyć bo pochowały się w bolbitisie i tylko niekiedy pojawiały się na liściach anubiasów. Jednocześnie najwięcej widziałem 5 sztuk jeszcze wczoraj. Myślę że po wylince będą śmielsze i dadzą sobie parę fotek strzelić i będzie można je lepiej poobserwować.
Szkoda mi tej jednej która odeszła do krainy shrimpu ale tak jak u Lukiblacka była to zajajczona samica , a to nie gwarantuje przezycia w przypadku krewetek przy zmianie wody i trzeba się liczyć że będą straty. Pływające w akwarium karapaksy potwierdzają ,że krewcie aklimatyzują się w baniaku i wszystko będzie dobrze.
Jak na razie mogę powiedzieć że sa zaje...fajne i ciesze się że pływają u mnie. Szkoda że wymagaja słonej wody do rozmnażania ,ale wiedziałem o tym i może kiedyś pobawię się w ich rozmnażanie ... to by był sukces
Jak tylko się uda zrobić fotki to obiecuję że się pochwalę swoimi Red nosami.
A może jest już nas więcej w tym elitarnym klubie kto następny
a ja przy okazji zapytam
skoro byly juz z jajkami to nie mialy szans sie rozmnozyc?
nie rozumiem czemu np fire red czy crystalki rozmnoza sie w slodkiej wodzie a te nie
a przy okazji kiedys kupilem w Myszkowie 10szt tych niebieskich babulti czy jakos tak i do dzis nie widze ani jednej a inne rozmnazaja sie jak glupie
Witam...
Darku ja dzisiaj dokupiłem jedną sztukę...szukałem takich które będą idealnie przezroczyste...znalazłem jedną...kiedy wróciłem do domu nie wyglądała za dobrze...a kiedy Mój Ojciec chciał wpuścić ją do akwarium wyglądała na martwą...na szczęście przeżyła...czuje się można powiedzieć nie źle...zaczęła śmigać po akwarium i skubać co popadnie...mam nadzieję że przeżyje...
Myszon...
Krewetki przechodzące przeobrażenie niezupełne to takie które rodzą się od razu miniaturkami swoich rodziców ( crystal red, biene i pewnie hummel - rodzą się identycznie jak rodzice...chodzi o kolory )...są nimi z tego co znam...
Red Cherry
White Pearl
Crystal Red
Biene
Hummel
Babaulti
Mini Japonica
Green
Krewetki przechodzące przeobrażenie zupełne...
Amano
Filtrująca
Red Nose
chyba wszystkie krewetki wielkoramienne
Rafał...poczytaj sobie lekturkę na temat rozmnażania krewetek poprzez przeobrażenie zupełne...zależy to od środowiska w jakim żyją i warunków do jakich musiały się przystosować przez szereg lat...
http://www.akwaria.pl/krewetki/rozmnazanie.html
Dzięki lukiblack, ostatnie pytanie każda krewetka przechodząca przeobrażenie niezupełne da się rozmnożyć w słodkiej wodzie?
Jeżeli masz tylko więcej pytaj to wal śmiało...jeżeli tylko mogę pomóc... :D:D
Czy każda krewetka da się rozmnożyć...hmm...nie miałem jeszcze wszystkich...ale słyszałem od sukcesach w rozrodzi wszystkich z wymienionych przeze mnie w powyższym poście...osobiście widziałem młode...Crystal Redy...Biene...Red Cherry...Babaulti...Mini Japonica...White Pearl (u mnie noszą jajka)...znam człowieka który rozmnaża dodatkowo Hummele i Green...
witam
i ja nabyłem drogą zakupu wymienione w temacie krewetki sztuk dwie
są śliczne.
zaraz je wpuszczam bo właśnie kończą aklimatyzację
zobaczymy czy to był tylko drogi pokarm dla moich diabłów czy może jednak zostaną zaakceptowane i zagoszczą na dłużej w moim baniaku.
pozdrawiam
Bartek
Dzisiaj podczas przycinki i konserwacji roślinek wypłyneła niespodzianka - jedna prześlicznie wybarwiona red nose niestety odrazu weszła w drugą kępe roślin zanim zdąrzyłem dobiec do aparatu - wnosek jest taki że albo są to zwierzęta bardzo płochliwe, albo jescze nie zaaklimatyzowały sie na tyle by swobodnie wypuszczać się na wyprawy po akwa.
Jednak zaliczam to do sukcesu gdyż okazało się że krewetka nie padła tylko siedzi w gąszczu roślin a więc jest nadzieja że z biegiem czasu zacznie się ujawniać częściej.
U mnie też się pochowały , całe popołudnie daremnie doprowadzałem się do wytrzeszczu oczu i wabiłem je na żarełko moim nowym patentem i nic ... dopiero teraz przed kwadransem się pojawiły !
Doliczyłem się czterech sztuk jednocześnie - zajadają się glonami , ale są w takich miejscach że mój cyfrzak nie poradzi sobie
Przypuszczam że się pochowały przed kirysami , bo te ganiają po akwarium cały dzień jak szalone i sieją ikrę.
UWAGA !!!!!
Jeśli ktoś zaobserwował na Rednosach zmętnienie wewnętrzne to może być objaw PRZEGRZANIA krewetki !!! Temperatura jest za wysoka i może powodować zmiany rozwojowe lub śmierć !!! Optymalna temperatura dla nich to max 25 st.C.
Witam...
Darku pewien jesteś co do zmętnienia...?? ja mam dwie sztuki...na samym początku też miałem dwie sztuki...i przy identycznej temperaturze jedna była szklista...a druga mętna...może to wyglądać tak...krewetka osłabiona może być podatna na wysoką temperaturę...u mnie termostat ustawiony jest na 25°C ale w ciągu dnia może skoczyć do 26°C...
A może to objaw iz krewetka szykuje się do wylinki??
Stary pancerzyk zaczyna w jakimś stopniu odchodzić i to powoduje efekt zmętnienia.
To by wyjaśniało Dlaczego 2 krewetki w jednnym środowisku mają różne ubarwienie
Witam...
Tomku...to by wiele wyjaśniało...dodam że krewetka która padła u mnie również miała zmętniały pancerzyk...może chciała złożyć wylinkę...ale nie mogła bo nosiła jajka...no i była osłabiona...
Druga którą kupiłem w poniedziałek...mimo tego że na początku wyglądała na padniętą czuje się dobrze...widziałem że skubała spirulinę ostatnio...dzisiaj przed szkołą jej nie widziałem...ale jeżeli znajdę niedługo wylinkę to wszystko nam się wyjaśni...u Anety w sklepie widziałem w poniedziałek jedną wylinkę...
Darku pewien jesteś co do zmętnienia...??
Na podstawie informacji o krewetkach , które posiadam - tak.
Jak trafiły do mnie były całkowicie przezroczyste , gdy wpuszczałem je do wody temperatura wynosiła 26 st.C ( wyłączone światło) , natomiast wczoraj po południu miałem 27st.C . Jedna z zaobserwowanych wczoraj wieczorem krewci miała wewnętrzne zmętnienie , zaniepokojony tym ( wcześniej widziałem to u Miśka w akwa)zerknąłem do literatury i stąd taki wniosek.
Taki jest objaw przegrzania u wszystkich krewetek , tyle tylko że najbardziej widoczne u tych z przezroczystym pancerzem. Wyjątkiem jest krewetka filtrująca bo w jej przypadku pancerz nabiera różowego koloru.
to jak wyjaśnić to iż kilka krewetek w tej samej wodzie i temp. zyje
i jedna jest mglista a dróga przeżroczysta??
pozatym wczoraj w akwa mialem 28 c i krewcia która pływała była przeżroczysta
to jak wyjaśnić to iż kilka krewetek w tej samej wodzie i temp. zyje
i jedna jest mglista a dróga przeżroczysta??
Tym że nie nie są to papierki lakmusowe i nie na wszystkich będzie to od razu jednakowo widać , lub też tym że nie wszystkim osobnikom wyższa temperatura w taki sposób szkodzi.
Zaobserwowane zbielenie pojawia się we wnętrzu krewetki (mięśnie), na nie na karapksie jak przed wylinką .
Sprawa jest jeszcze z jedną rzeczą dziwna
W myszkowie te krewcie maja max 25 C (są koło paletek a tam grzałki chodzą nonstop by paletka miała 26-27 C) i tam tez są pomieszane krewcie
Witam...
u mnie dzisiaj temperatura skoczyła do 26°C...myślę że obie krewetki żyją...odnalazłem dzisiaj wylinkę...z czego jestem szczęśliwy bo świadczy to o pomyślnej aklimatyzacji krewetek...
u mnie dziś temp poniżej 25 stopni, ale spodziewam się wzrostu w najbliższym czasie.
z 2 krewetek napewno żyje jedna, ale żeby ją znaleźć musiałem kilka godzin poczekać bo skutecznie się ukrywała
druga pewnie też jest gdzieś w ukryciu.
obie krewetki żyją
ale zauważyłem niepokojącą rzecz, a mianowicie dorosła krewetka amano wyczaiła że są red nosy i je atakuje!!
normalnie je goni!
agresor jej się włączył czy co? że jest najstarsza i największa ze wszystkich krewetek to wale nie znaczy że ma tępić koty
może to chwilowe zachowanie i przypadkowe, jak do tej pory tylko raz to widziałem ale mnie zastanawia
też tak macie?
Ja mam Red nosy razem z Red Cherry i Babaulti , ale zupełnie się ignorują . Zresztą dziś przez cały dzień nie widziałem Red nosów - znowu się pochowały w krzaki
Nie wiem skąd ta agresja , może ze względu na jej wygląd (przezroczyste ciało tak jak u amano) zostały potraktowane jak konkurencja
U mnie dzisiaj BIG niespodzianka rednosy wyszły na spacerek - wygląda na to że czuja się dobrze (przynajmniej 3 sztuki które widziałem) i wcinają glony jak by nigdy nic się nie stało - taki popas na wolnej przestrzeni.
PS
Wszystkie są przeżroczyste a temp w akwa wynosi 26-27 C
No i całą teorię diabli wzięli...
Zresztą całe szczęście, bo już by było po czerwonych noskach
No i całą teorię diabli wzięli...
Może i diabli wzięli . ale co do wrażliwości krewetek na przegrzanie to potwierdzone informacje .
Trzeba się tylko cieszyć że nie dzieje się nic poważnego
U mnie widziałem dzisiaj tylko jedną , jak korzystała z baru sałatkowego , była prawidłowo wybarwiona .
Witam Panów...
Moje Red Nose czują się świetnie...(tak wynika z obserwacji) Mniejsza z soboty i większa z poniedziałku świetnie śmigają...zastanawia mnie tylko fakt że nie widziałem żadnej z nich podczas posiłku...Darku co najlepiej działa wabiąco na Twoje Red Nose...?? u mnie w sumie mają trochę glonów na korzeniu to poskubią...ale chciałbym żeby dostały coś lepszego...
dawniej neon inesa padał przy 28 C teraz wytrzymuje już 32 C wniosek
Z czasem ryba ta przystosowała się do wyższych temp, podobnie jak paletki i ich wrażliwość na wodę - znam teraz osoby które trzymają ładne paletki na kranówce
Może jest i tak z rednosami - poprotu musi się przyzwyczaić do innych warunków - może nie będzie się mnozyć ale przeżyje - jednak to tylko teoria i proszę na siłę nie przekonywać swoich ryb i krewci do innych warunków środowiskowych panujących w waszych akwariach.
Podaję Krewetkom Shrimp Sticks z Tropicala i o ile Red Cherry i Babaulti od razu atakują granulat to Red Nose wolą siedzieć sobie na liściach , korzeniu , prefiltrze czy deszczowni . Na żwirze skubiących granulat jeszcze ich u mnie nie widziałem.
Nie wiem czy tak bardzo posmakowały im glony z mojego akwarium czy raczej unikają otwartej przestrzeni zostawiając ją rybom. Może to kwestia powolnej aklimatyzacji ze zwględu na ryby i jasne światło , a może sposobu bytowania w naturze. Z moich obserwacji wynika że są mniej ruchliwe niż pozostałe gatunki , poruszją się powoli z gracją i swoistą flegmą. Kiedy znajdą sobie jakiś liść to siedzą na nim nawet kilka minut zeskrobując to co na nim jest . Wczoraj wieczorem jedna z nich siedziała na deszczowni i czesała kępki krasnorostów wyrastające wokół wylotów wody - trwało to ponad godzinę.
Próbowałem je zwabić mocując w rogu akwarium pojemnik z przezroczystego tworzywa ( tak jak dzwon do CO2 , tyle że odwrotnie) i wsypywałem tam granulat , ale nic z tego . Owszem po nocy pojemnik jest pusty ale to za sprawą kirysów , a nie krewetek.
podobnie jest i umnie - myślę że są to doskonałe tępicielki glonów
Daro mam pytanie co do Shrimp Sticków, namaczasz je przed podaniem?? też tym karmię i wogóle nie chcą tonąć, jakieś 5-10 minut muszą poleżeć w kubeczku z wodą i dopiero wtedy idą na dno.
Daro mam pytanie co do Shrimp Sticków, namaczasz je przed podaniem?? też tym karmię i wogóle nie chcą tonąć, jakieś 5-10 minut muszą poleżeć w kubeczku z wodą i dopiero wtedy idą na dno.
Nie mam takich problemów , dosyć szybko idą pod wodę (max. kilka sekund) , ale jak dostałem kiedyś próbkę od Miśka i trzymałem je w woreczku to nie wszystkie szły od razu pod wodę.
Według mnie to kwestia hermetycznego zamknięcia granulatu w pojemniku , wraz z upływem czasu mogą absorbować tlen (co tłumaczyło by bąbelki powietrza ulatujace z granulek nawet po zatonięciu) i stąd ich duża "wyporność" , a zastanawiam się też nad skutkiem utleniania się granulatu pod kątem jego jakości.
Może rozwiązaniem jest stosowanie 2 pojemników : jednego - firmowego do przechowywania pokarmu i drugiego - małego (też szczelnego) do którego można będzie odsypać ilość potrzebną do skarmienia np.w tydzień aby jak najrzadziej otwierać pojemnik firmowy. Być moze zda tu egramin pojemnik podciśnieniowy na żywność.
Nie wiem czy te wszystkie zabiegi coś dadza , ale jak tu mieć akwarium i nie "patentować"
Witam...
Ale smakowicie się zrobiło...nie jednej krewetce ślinka cieknie...
Jeżeli chodzi o moje spostrzeżenia na temat Red Nosów...
U mnie mają mały zbiornik...ale w sumie gatunkowy...bez ryb...dwie pary White Pearl...i para Crystal Red...widzę Nosy tak samo często jak i inne krewetki...
Pływają z należytą gracją i flegmatyką jak napisał Darek...
Co jedzą u mnie te dziwaki...hmm...chyba żyją moją miłością do nich... Nigdy nie widziałem ich skubiących spirulinę albo red parrot...bądź Shrimp Sticks...za to raz udało mi się zaobserwować entuzjastyczną reakcję na szpinak...a dzisiaj rano jadły wrzucony na noc brokuł...u mnie nie ma zbyt wielu roślin na których mogły by rosnąć glony...natomiast na korzeniu (poprzednio obrośnięty był mchem - gęsto - obecnie wgłębka i Stringy Moss ) można zauważyć drobne żywo zielone kropeczki na których od czasu do czasu mogę zobaczyć Nosa...
Darku u Ciebie jak znajdą miejsce do siedzenia to siedzą kilka minut... to jakieś nadpobudliwe masz...bo moje to tak wiesz godzinka i dopiero wtedy złażą ( może nie chcą ryzykować odleżyn albo coś takiego... )
A to dziwne
Każdy z nas ma te krewetki, żródło pochodzenia jest to samo, a ich zachowanie maxymalnie odmienne.
Moje red`ki pływją w toni jak by nigdy nic
wybierają się na wycieczki, przystając tu i uwdzie na drobną przekąskę, ale nie traw to dłużej niż kilka minut (max to z 5 minut) poczym odpływają w dalszą wędrówke.
Zastanawiające jest to iż mając do wyboru tyle roślin z dużymi liściami - wielerodzajów echinodorusów wolą skubać krynię rzemieniolistną bądz sitko na wlocie filtra gdzie zawsze coś się znajdzie.
Żeby było weselej robią to u mnie w biały dzięń, u darka raczej o zmierzchu i na początku nocy - wtedy udało nam się strzelić parę ładnych fotek które darek napewno ladamoment zamieści.
I jescze jedno . Moje maluchy wogóle nie zwracają uwagi na bocje wspaniałe czy kosiarki które przepływają obok nich isą od nich jednak bąć co bądz większe, wbrew potocnym opinią u mnie bocja macracanta żyje z krewciami już w zgodzie i doszło do tego że krewcie się teraz rozmnażają w zbiorniku ogólnym i odchowują smiało pływając w otwartej toni nawet te najmniejsze jednotygodniowe.
no niestety...nosek się złamał... :(:(
to musiało boleć... aż jej oczy wyszły z orbit
Teraz za to łatwiej jej będzie się po nosie podrapać
może jak skłamie to jej urośnie ?:)
właśnie, nos odpadnie, naprostuje się, urośnie nowy? co dalej ?:)
O rany Lukiblack skąd ty dorwałeś odmianę ze składanym nosem