Ceratophyllum demersum

Pokrewne

guitar-world portal

Ceratophyllum demersum posiada pokręcone liście, które są silniej skupione na czubku wspaniale rozgałęzionej łodygi. Przerwy między węzłami u podnóża starszych łodyg mogą dochodzić do 3 cm. Ceratophyllum demersum jest rośliną submersyjną, która nie wytwarza korzeni. W środowisku naturalnym zakopuje się w podłożu typu od piaszczystego do mulistego, gdzie przyczepia się poprzez zmodyfikowane liście. Ceratophyllum demersum często tworzy populacje jednogatunkowe i można ją znaleźć samotnie i wolno rosnącą na głębokości do 1 m. Jednakże w akwarium woli silne oświetlenie i nie toleruje transportowania przez dłuższy okres czasu. Wydziela substancje toksyczne dla glonów i przy dobrych warunkach rozwoju efektywnie zapobiega ich rozrostowi.

Opis: Tropica
Tłumaczenie: Piotr Baszucki

I co o tym myślicie, czy akwarium obsadzone rogatkeim będzie wolne od glonów??
Ciekawe jakie glony (bo chyba nie wszytskie) są nieodporne na toksyny wydzielane prze rogatka. Czy wydziela je cały czas, czy może przy odpowiednich warunkach i czy toksyny te mogą być niebezpieczne dla ryb, roślin czy nawet krewetek

U mnie nitki pięknie oplatały rogatka nic sobie nie robiąc z jego toksyn, być może ma jakieś działanie wybiórcze tak więc akwa obsadzone rogatkiem niekoniecznie jest wolne od glonów.
Nie sądzę żeby te toksyny miały jakiś wpływ na inne organizmy ale... może wypowie się ktoś kto wie na pewno.
cześć.
mam u siebie rogatka i glony też są
głównie nitki i torchę krasnorostów.
co do samej rośliny to krewetki lubią na nim przebywać.
jest odporny i bardzo szybko rośnie.
raz na 2 tygodnie wywalam od siebie z akwa do 2 m rogatka, tak szybko się rozrasta.
ciekawe jakby miały się toksyny wydzielane przez rogatka do baniaka obsadzonego tylko tą rośliną, czy wtedy byłby jakiś zły wpływ na zdrowie mieszkańców?
pozdrawiam
Bartek
Nie bardzo wiem o co chodzi z tym rogatkiem czytałem ten opis wcześniej na jakimś forum włożyłem do zbiornika (miałem na celu pozbycie się glonów-krasnorosty) a rogatek jak szybko rósł tak szybko znikł i nie mam pojęcia czemu. podobno wchłania poprzez swój szybki wzrost ogromne ilości azotanów (tez to gdzieś czytałem) a jak wiadomo w naszej wodzie nie brakuje tego składnika, wbrew temu co wyczytałem stężenie azotanów nie spadło, natomiast włożyłem do zbiornika moczarkę, pistie i trafiło się trochę wgłębki rosną w zabójczym tempie (jak chwasty) ale ilość azotanów spadła o 10 ppm, krasnorostów też się pozbyłem, tylko to raczej za sprawą kosiarek niż tych cudownie działających na glony roślin.

ja też uważam że jest to trochę przesadzone z wydzialaniem szkodliwych dla glonów substancji
może i tam w jakimś małym stopniu tak ale napewno nie takim żeby się glonów szybko i łatwo pozbyc
owszem że przy dobrych warunkach rośnie naprawde szybko (bardzo szybko) i dzięki temu absorbuje dużo związków wygrywając tym samym walkę o "pożywienie" z glonami