Białe strzępki na rybkach!!!
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- Białe początki płetw u razbor i zaczerwienione skrzela.
- Białe guzki na płetwie welonki - nie ospa!
- Skalary - białe kropki na płetwach - Pomocy!
- Białe narośla w korzeniu typu rurka.
- białe w czarne kropki - identyfikacja
- [100l] czarno-białe wody ;-)
- białe nitki na lisim ogonie
- Białe przebarwienia.
- Białe plamy.
- "BIAŁE GLIZDY"
guitar-world portal
Witam mam problem, mianowicie moje ryby zachorowały na coś i niestety nie wiem na co. Wygląda to jak jakieś śluzowate strzępy, tak jak by im coś porosło. Jeden glonojad już padł. Drugi też tego dostał oraz żałobniczki, ale jeszcze żyją. Barwniaki puki co są całe.
niewiem czy na tych zdjęciach bedzie coś widać ale daje. Wystarczyło ze 1 dzień mnie w domu nie było a karmienie zostawiłem rodzicom. Eh
Ostatnio wymieniałem wodę, i czyściłem akwa. Podmianę robiłem mniej więcej pół na pół z wodą starą. Temperatura wody to około 25°C i się nie zmieniała przez ten czas.
Podnieś temperaturę wody do 28-30, napowietrzaj, rób duże podmiany co najmniej po 50% co dwa dni. Woda do podmian odstana i o odpowiedniej temperaturze.
Na tych zdjęciach nic nie widać. Ale sądząc po opisie i tych białych strzępkach będą to jakieś zmiany grzybicowe albo pleśniowe. Zainteresuj się lekiem Mycopur (chyba). Poczytaj o nim na internecie i porównaj czy masz to u siebie.
Zaznaczam że ta rada to tylko gdybanie bo nie za dużo da się stwierdzić.
czy to wygląda tak jakby złaziła z nich taka śluzowata powłoka ? czy mają maciupeńkie , gęsto posypane krosteczki , tak ze ich skóra przypomina trochę zamsz ????
dokłądnie, tak własnie jest
to juz sie chyba mozesz pożegnać z rybkami - zieleń w każdym razie nie zadziałała, własnie padła mi calutka obsada.... A jak wygląda sytuacja u Ciebie ?
Spróbuj tego Mycopura albo Sera oodinopur :
SERA Oodinopur to preparat zwalczający pasożyta Oodinium (choroba welwetowa) w akwariach z wodą słodką i morską. W tym drugim przypadku należy pamiętać, że preparat zawiera miedź, która jest śmiertelnie szkodliwa dla bezkręgowców i kuracje należy przeprowadzać w osobnych basenach.
Słuchajcie sprawa ma się tak... użyłem Trypaflawin jako środka odkażającego. Padły mi żałobniczki x3 i zbrojniki x2, oraz jeden barwniak. Cztery pozostałe barwniaki przeżyły. Zastosowałem mocne dotlenienie akwarium oraz wczoraj w ogóle nie świeciłem w akwa.
Na razie sytuacja opanowana. Zobaczymy co będzie dalej.
Sytuacja wydaje się opanowana, rybki lekko wystraszone ale wracają do siebie. Jedzą już normalnie, mają oznaki pochorobowe tzn postrzępione płetwy ale widzę że już powoli następuje regeneracja. Zszedłem z temp. do 26 stopni. Pozostawiłem silniejsze natlenianie i profilaktycznie wkraplam kilka kropel trypaflawiny co 3 dni. Tak żeby dobić co było.
musze cie zmartwic postrzepione pletwy to rzadko sa objawy jak to okresliles pochorobowe ... to sa objawy chorobowe .... ewentualnie objaw drastycznego skoku ph
własnie padła mi calutka obsada....
znaczy co Ci padło
Przyczyna
wszyściutko w nowym akwarium... zostały mi same roślinki... teraz sytuacja wydaje się opanowana po podmianach testowe gupiki żyją już tydzień i nie widać nic niepokojącego... teraz będę się starała odbudować stadko
choróbsko napewno nie było zwyczajną ospą - podniesienie temp + zieleń nie pomogły, objawiało się taką ... jakby drugą skórką, ryby były czymś powleczone, czymś co sprawiało wrażenie miękkiej, jtrochę galaretowatej aksamitnej skóry - i w końcowym stadium odpadało płatami... Widać było też uszkodzenie płetw - strzępki na krawędziach...
musze cie zmartwic postrzepione pletwy to rzadko sa objawy jak to okresliles pochorobowe ... to sa objawy chorobowe .... ewentualnie objaw drastycznego skoku ph
W takim razie musze czekać co bedzie dalej. A co do tych pochorobych płetw to miałem na myśli że powstały wówczas gdy ryby były powleczone tym czymś, jak to trafnie określił florida_blue drugą skórą. Teraz tej drugiej skóry już nie ma i kropek żadnych nie ma. Mam zamiar zakupić testy jakieś żeby wiedzieć czy to aby nie skoki pH, tylko musze rozeznać się jeszcze co i jak.
u mnie wszystko padłow ciągu 2-3 dni od podania zieleni- i nie było w tym czasie podmiany...
Witam, piszę w tym temacie. Moje neonki dopadła ospa, a co najgorsze to to, że dziś zamkniete wszystkie sklepy zoologiczne i nie mam jak kupić costapur-a lipa. podniosłem temp i przewietrzanie. zobaczymy co będzie.
Podnieś do 30C o ile reszta obsady to wytrzyma... jak jest to wczesne stadium to może Ci się udać bez chemii, robiłem tak u siebie i nie raz pomagało Z tym, że zaraz po kuracji przyda się podać jakieś witaminy/preparaty wzmacniające system immunologiczny.
Domowym sposobem można również wspomóc się kąpielą krótkotrwałą w roztworze soli niejodowanej o ile ma ktoś taką w domu (np. do kiszenia).
No nie mam ale zapodałem swoim podopiecznym Zieleń. Także myślę że będzie dobrze.