ZIemia do paprotek
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- 30'ci ciekawostek z planety Ziemia
- ziemia do kwiatków = podłoże ?
- Paprotka szerokolistna /Ceratopteris cornuta/
- ROCK FOR ANIMALS III 26 grudnia 2008!!!
- apel do wszystkich - podawajcie swoje dane w profilu
- Muzyka
- Czy mĂłj Anubias zakwitnie???
- [OFERTA] Serwery Gier - ServS.pl
- Akwarium
- Bojowniki
guitar-world portal
Mam pytanie, przeczytałem gdzieś (może nawet na czfa) że pod żwir można dać ziemię do paprotek (najlepiej z Biedronki, bo ma najmniej chemi ) nie wiem czy to do końca prawda ale może jednak...
Jeśli ktoś testował takie "wynalazki" to proszę o informacje
Owszem testowałem kawałek czasu i oto moje opinie:
Nadaje się tylko do akwarii z roślinami mocno ukorzenionymi i wolno rosnącymi, każda ingerencja w podłoże kończy się zasyfieniem akwa.
Nawet jak nie ingerujesz i tak trochę ziemi się zawsze wydostanie.
Wzrost roślin na samej ziemi miałem dość słaby i powolny, niektóre jednak marniały i to takie które się wydawały idealne do takiej hodowli np niektóre Echinodorusy (być może zależy to mocno od jakości ziemi).
Ogólnie drugi raz bym się w to nie bawił, ziemia jest kłopotliwa, mocno syfiąca akwarium i niezbędne częste czyszczenie filtra. Mocno dyskusyjny jest też wzrost roślin na samej ziemi, zapewne jak zwykle są gat. nadające się bardziej lub mniej (dobrze rosły np vallisnerie). Obecnie uważam że lepiej byłoby zastosować jakąś mieszankę np ziemi z mułem.
Teraz zdecydowanie oparłbym się na jakimś podłożu granulowanym.
Yhm... czyli lepiej wydać parę złotych i zainwestować w coś bardziej nadającego się do akwarium. A co do częstego czyszczenia filtra to za często też nie można bo flora bakteryjna padnie...
W ostatnim, bardzo krótkim okresie czasu, zmieniałem podłoża w trzech swoich zbiornikach.
Jednym ze składników była ziemia ogrodowa.
Za wcześnie jednak wyciągać wnioski.
Poczekam jeszcze ze dwa miesiące i napiszę w tej materii kilka swoich spostrzeżeń.
Ja również stosowałem ziemię ogrodową i tak jak pisze kolega labeo, nie daje ona zbytnio zadawalających efektów.
Tutaj zależy to chyba raczej od grubości warstwy jaką damy i od frakcji żwiru.
Niby tak ale to musiałby być b. drobny żwir. Ja miałem standardowy(2-5mm) i wyłaziło, pomimo że ziemia jeszcze była pokryta drobną siateczką. Czyli było: 3cm ziemi, siateczka, 3-5cm żwiru.
Rooney napisał/a:
Tutaj zależy to chyba raczej od grubości warstwy jaką damy i od frakcji żwiru.
Niby tak ale to musiałby być b. drobny żwir. Ja miałem standardowy(2-5mm) i wyłaziło, pomimo że ziemia jeszcze była pokryta drobną siateczką. Czyli było: 3cm ziemi, siateczka, 3-5cm żwiru.
Masz absolutną racje.W moim przypadku był to standardowy żwir a następnie kolejna warstwa bardzo grubego żwiru i to zdało egzamin .Ale nie wyglądało to zbytnio estetycznie
Czyli pozostaje inwestycja w coś odpowiedniego (droższego) na czym rośliny będą dobrze rosły....
Czyli pozostaje inwestycja w coś odpowiedniego (droższego) na czym rośliny będą dobrze rosły....
Do tego możesz jeszcze zainwestować w CO2.Rośliny dosłownie rosną jak na drożdżach.
jak na drożdżach.
Lepiej żeby tego jakiś półgłówek nie zobaczył bo zacier wleje do zbiornika No ale na czfa takich to jeszcze nie widziałem (może za krótko jestem)