Uszczelnienie Fluval'a 304
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
Mam problem z filtrem kubełkowym (Fluval 304).
Przepuszcza mi drobinki syfka, które siadają później na roślinkach i są pożywką dla glonów.
Wiem, że inne filtry można odpowiednio uszczelnić i woda jest krystalicznie czysta.
Czy ktoś z Was ma pomysł jak to zrobić we Fluval'u
Sprawa podstawowa, to prefiltr, ale napewno go używasz, sam mam Fluvala tylko niższy model, wylatujące z kubła syfki są dla mnie pierwszą oznaką, że trzeba go przeczyścić, wkładów zazwyczaj nie ruszam, czyszczę same węże, bo jak pewnie zauważyłeś u siebie, węże bardzo się brudzą, pojawia się na nich taki maziowaty brunatny nalot i to właśnie jego obwiniam za ten syfek pojawiający się na wylocie. Nie wiem jakie masz wkłady w kuble, ale jeśli to nie węże brudzą wodę, to może przydało by się włożyć do filtra wate perlonową lub jakąś inna włókninę - woda kryształ.
BTW ProPhet - jak czyscisz te weże ?????
czyszczę same węże, bo jak pewnie zauważyłeś u siebie, węże bardzo się brudzą, pojawia się na nich taki maziowaty brunatny nalot i to właśnie jego obwiniam za ten syfek pojawiający się na wylocie
No to prawdopodobnie niszczysz bakterie nitryfikacyjne ,które stanowią skład tego nalotu obniżając w ten sposób skuteczność filtracji biologicznej. Największe pokłady syfu w filtrze gromadzą się na mediach filtracyjnych i trzeba je okresowo czyścić , gdyż zmniejsza się bardzo powierzchnia filtracyjna i przestają spełniać swoje zadanie. Te drobinki które się odrywają pochodzą właśnie z wnętrza filtra i trzeba je usunąć czyszcząc wkłady, a węży nie czyści się jednocześnie z wkładami ,bo to z tych kolonii bakterii w wężach następuje ponowne szczepienie filtra .Prawda jest taka że każde czyszczenie filtra powoduje większą lub mniejszą zagałdę pożytecznych bakterii ,a wtedy te z węży przyspieszają biologiczny restart filtra i zmniejszają okres zachwiania równowagi w baniaku.
Co do dodatkowych pasków włókniny w filtrze , to bardzo dobry sposób na problem Coppercata , powinno się je umieszczać na końcu drogi filtracyjnej , oraz pomiędzy mediami mechanicznymi a biologicznymi aby ograniczyć zanieczyszczenie tych ostatnich.Przy takim rozwiązaniu oznaką zanieczyszczenia filtra jest zmniejszenie szybkości przepływu wody , aczkolwiek wolno nie znaczy żle w przypadku filtracji biologicznej.
wystarczy...
BTW ProPhet - jak czyscisz te weże ?????
Normalnie
odpinam od kubła, idę z nimi do wanny, odkręcam słuchawkę od prysznica, i samym wężykiem, woda sobie leci z dość dużym ciśnieniem i wymywa cały ten szlam, można też użyć druciaka do mycia butelek ale nie próbowałem jeszcze
Albo poprostu pod kran podłączyć i przepłukać, ot taka filozofia
Barell kiedyś pisał, że ten szlam to są bakterie nitryfikacyjne, mnie to raczej wygląda na jakąś zgniłą materie organiczną odkładającą się w wężach, bakterie mają być w kuble a nie w wężach
oj tak.... tak to ja tez przepłukuję... ale nie odrywa sie ten szlam ....
Barell kiedyś pisał, że ten szlam to są bakterie nitryfikacyjne, mnie to raczej wygląda na jakąś zgniłą materie organiczną odkładającą się w wężach, bakterie mają być w kuble a nie w wężach
I to na pewno są bakterie nitryfiakcyjne, które tworzą taką niby to galaretkę. ProPhet po co to usuwać skoro powierzchni filtracyjnej nigdy za wiele. Rozumiem jak już woda nie chce lecieć ale tak po prostu bo ktoś jest czyścioch i nie lubi syfu w wężach to nie rozumiem.
Po 2 miesiącach bez czyszczenia czasem jest tego tyle, że jak odpowietrzam kubeł (a robię to codziennie, bo rośliny tak bomblują) to czasem taki syf z węży poleci, że szkoda gadać, a co do bakterii nitryfikacyjnych to w moim baniaku jest na tyle dużo roślin że z No3 i No2 nie mam żadnych problemów a wręcz są niedobory
A jeśli ta galareta to rzeczywiście bakterie nitryfikacyjne to czemu nie ma jej na ceramice, zeolicie i biobalacha, bo co nie zajrzę do kubła to wszystko czyste, a są w wężach, to może wywalmy wszystko z kublła, żeby nie tamować przepływu i zastosujmy 10 metrowy wąż odpływowy, co ty na to
Ja tam wole mieć swoje węże krótkie i czyste
A jeśli ta galareta to rzeczywiście bakterie nitryfikacyjne to czemu nie ma jej na ceramice, zeolicie i biobalacha, bo co nie zajrzę do kubła to wszystko czyste, a są w wężach, to może wywalmy wszystko z kublła, żeby nie tamować przepływu i zastosujmy 10 metrowy wąż odpływowy, co ty na to
Jak pozostawisz wkłady bez czyszczenia z dobrym prefiltrem na odpowiednio długo to tam też będzie.
Co do węża zamiast filtracji to było by za pewne jakimś wyjściem tylko ile musiało by go być.
No to teraz mam niezły kisiel
W wężach faktycznie gromadzi się sporo szlamu. W moim przypadku nie ma szans na "wyrywanie" węży i płukanie ich. Przynajmniej nie często
Wpakuję do baniaka włókninę i zobaczymy.... Do tej pory tego nie robiłem, bo bałem się, że to się zbryli i tyle.