Sklepy, czy wyłącznie celem sklepów ZOO powinien być zysk?
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- Włącznik/wyłącznik czasowy do pokrywy oświetleniowej.
- wyłączanie celownika we wszystkich broniach
- Wyłaczanie CS dziecią neo ;]
- Prośba o wylaczenie FF
- jak wyłączyć jedną świetlówkę?
- w sklepie ZOO-MAX zakupiona została lampa filtrująca wode.
- gdzie zaopotruja sie sklepy zoologiczne?
- dlaczego
- Tetra EX 700 - PRZECIEKA POMOCY !!
- Nitki Coppercata ;)
guitar-world portal
Nie słuchajcie bzdur że w tesco są chore...
Bo są chore
Bywam tam może raz na miesiąc i za każdym razem spoglądając w akwaria idzie wypatrzeć gdzie nie gdzie na rybkach słynne białawe punkciki kulorzęska
W tesco jestem często i nie widziałem zadnej choroby, Gaber napisz w którym akwa i jakie ryby były chore, byłem w czoraj i dzisiaj w sklepie na Placu daszyńskiego w akwarium gdzie są Neony czerwone, Bocie tam dopiero ospa panuje.
Sklep akwarystyczny jest nastawiony na zysk ze sprzedaży ryb a nie bawienia się parametrami wody, czy jest odpowiednia alkaiczność, odczyn czy twardośc każdy sklep sprzedaje by zarobić. Jedynie od kupujacego zależy jakie rybom da warunki życiowe.
Widzisz ajron24, nikt nie neguje tego że sklep jest nastawiony na zysk, gdyż jest to podmiot gospodarczy zatem ma on zarabiać poza tym nikt nie jest św. Mikołajem żeby dokładał do interesu. Jednak jak wiadomo, że w typ przypadku jeżeli klient wyjdzie zadowolony a dodatkowo w domu urośnie mu ładna rybka to na pewno tam wróci i powiększy zyski tego sklepu (taka inwestycja na przyszłość).
a ja powiem tak ....... zalozmy sie ze w polowie (albo nawet 60%) akwariow w tesco znajdziemy chore, padniete albo inaczej wadliwie ryby (vide post barrela) a jezeli tak bedzie ............. to ty zakupisz powiedzmy skrzynke piwa (jezeli nie to ja kupie) ........ ktore mozemy potem razem wypic z forumowiczami
Racje masz ale nie do końca, podam to na przykładzie paletek, gdyż jest to taka ryba która nie toleruje kompromisu i w swoim wyglądzie pokazuje wszelkie błędy, ponieważ jest to bardzo delikatna ryba. Rozmawiałem kiedyś w tesco z Panem Gwiazdorem na temat paletek trzymanych w ich sklepie, zapytałem jakie mają pH odparł że takie jak w kranie, zatrwożyłem się i pomyślałem no to nic dziwnego że te małe paletki są już rasowymi szczurkami
Z paletkami jest inaczej, najlepiej kupić od hodowcy, nie znam sklepu który by sprzedawał piękne okazy, jedynie jak się spotka to w jakiej cenie bedzie taki piekny okaz??
Hodowcy paletek przyzwyczajają od małego do kranówki. Paletka jest troche mocniejsza niż się to tobie wydaje.
Odpowiednie Parametry wody są potrzebne do rozmnazania. Jak bedą miały stałe parametry wody wtedy bedzie ok.
mogę przeciąć zakłada jeśli oczywiście zbliży mnie to do tej skrzyni ze złotem
Oj nie wiem czy się przyzwyczją, słyszałem ze kwestią czsu jest jest śmierć paletki trzymanej w wodzie o temp 28'c, a co do Ph to widać w niektórych sklepach przytoczonych wcześniej jaki wpływ na te rybki ma zbyt wysoka jego wartość i każdy na własne oczy może to sprawdzić,
nie wmówisz mi ze palety w tesco przyzwyczaiły się do kranówki, to musiała by być ewolucja, te ryby żyją w kwaśnej wodzie od setek tysięcy lat i cały ich organizm jest przystosowany do takiej wody, współczynnik Ph jest logarytmicznny więc przyrost jego wartości o 1 stopień w rzeczywistości odpowiada 10 krotnym zmianom kwasowości bądź zasadowości wody.
Hodowcy paletek przyzwyczajają od małego do kranówki. Paletka jest troche mocniejsza niż się to tobie wydaje.
Ja nigdzie nie napisałem że ona nie przeżyje. Nie wiem jak ty ale ja zapewniam moim rybką odpowiednie parametry po to żeby wyrosły mi na piękne rybki a nie na jakiekolwiek.
Poza tym hodowcy nie po to je przyzwyczajają do kranówki żeby każdy mógł mieć championy w akwa ale po to żeby ryby po przyniesieniu do swojego akwa, przez pierwszego lepszego akwarystę od razu nie przeniosły się na tamten świat, i poza tym nie od małego sa przyzwyczajane ale dopiero od wielkości co najmniej 2".
A czy paletki są takie mocne jak mówisz to warto spytać na przykład dzwiga na tym forum jakie mocne rybki kupił w sklepie. Mocne natomiast to one rzeczywiście są ale tylko wtedy jak zapewnimy im to co chcą, jak brałem ryby od Mordarskiego to on mi mówił pamiętaj te ryby nie znoszą kompromisów i mogę to potwierdzić już niestety własnym doświadczeniem, a nasza kranówka dla tych ryb to zdecydowanie kompromis.
Arjon a kto ci powiedzial ze odpowiednie parametry wody sa potrzebne tylko do rozmnazania? (kolejny mit - domyslam sie kto ) ..... w odpowiednich parametrach wody to ryby powinny zyc caly czas ....... nie uwierzysz moze ale do rozmnazania to sa najczesciej potrzebne wlasnie takie anormalne parametry wody (cykl por roku, znaczne skoki ph, pojawienie sie garbnikow, wysychanie zbiornikow itp - to wszystko pobudza do tarla np pielegnice a jednoczesnie bardzo zmienia parametry wody - ktore w tych okresach napewno nie sa normalne) ... a na marginesie w okresie tarla wiele ryb ginie wyczerpanych samym jego przebiegiem i wlasnie tymi parametrami wody
Ajron24 - tak więc rozumiem jednoznacznie ustaliłeś iż sklep w Zoolandii nastawiony jest na zysk. I to by było jeszcze do przyjęcia. Ale co do dalszego Twojego toku rozumowania i pojmowania pracy i obowiązków jakie ciążą na ludziach odpowiedzialnych za obrót że tak się wyrażę towarem żywym – to się różnimy diametralnie.
To właśnie w sklepie powinniśmy jako klienci dostać i spotykać się z wzorcami postępowania, nie li tylko podczas teoretycznej rozmowy ale w praktyce w sklepie. Mowa tu właśnie o parametrach, dzięki którym nasza potencjalnie nabyta ryba będzie miała większą szanse pozostać w dobrej kondycji po jej zakupie.
Jeżeli ryby po okresie transportu trafią do przypadkowych parametrów wody i przebywają tam w zależności od popytu – to możemy sobie potencjalny scenariusz wydarzeń sami dośpiewać.
Jeżeli w sklepie nie ma czasu na dotrzymanie podstawowych parametrów, na zabawę z parametrami – jak się wyraziłeś /chociaż według mnie świadczyłoby to właśnie o profesjonalizmie ludzi za to odpowiedzialnych/ a tylko wszystko obraca się wokół zysku to coś tu jest nie tak.
To ja o takim personelu mógłbym powiedzieć jedynie że być może potrafią przysporzyć właścicielowi sklepu odpowiedniego zysku, że być może mają jakąś żyłkę kupiecką ale co do profesjonalizmu akwarystycznego w praktyce, wokół siebie, na swoim stanowisku pracy – to jest im bardzo daleko. Może właśnie tego zysku jest za dużo i on przysłania wiele spraw które powinny być spełnione a nie są,. Dlaczego, bo zysk. Znamy przecież równie drastyczne traktowanie personelu w marketach – nazwy nie podam, gdzie liczył się na pierwszym planie zysk, a człowiek traktowany był jako przedmiot. Gdzie uwłaczano wszelakim przepisom BHP i godności zatrudnionych tam pracowników.
Skoro parametry wody są zabawą, nikt nie ma czasu na sprawdzanie testami ich wielkości, to może w ogóle ryby jako towar nie warto by było wkładać do zbiorników akwarystycznych a tylko przetrzymywać w jakiś kubłach. Czy wchodząc do salonu samochodowego nie mamy prawa dowiedzieć się o parametry pojazdu, czyż nie sprawdzamy stanu lakieru, konserwacji, zaglądamy pod maskę. Czy samochód jest eksponowany pod przysłowiową chmurką, narażony na niekorzystne warunki zewnętrzne. To nic że to zupełnie inna branża. Ale zarówno tu jak i w sklepie akwarystycznym mamy do czynienia z biznesem nastawionym na zysk. A ten zysk przynosimy właśnie my klienci.
Czytając niektóre fragmenty Twojego rozumowania można by dojść do wniosku że w ogóle klient powinien być zadowolony, że sprzedawca zechce mu cokolwiek sprzedać. Ja się z tym zupełnie nie mogę pogodzić.
Pisze o tym sporo bo przy tak postawionym Twoim rozumowaniu stawiasz wszystkich właścicieli na jednej szali. Zysk, zysk i jeszcze raz zysk.
Przecież nawet handlując towarem a nie istotami żywymi, chcąc właśnie osiągnąć odpowiedni zysk, staramy się ten towar przechowywać w odpowiednich warunkach, odpowiednio opakowany. Przecież nie żądamy zbyt wiele – bowiem w końcu kupując rybę płacimy i powinniśmy oczekiwać odpowiednich standardów a nie przysłowiowej przypadkowości. W końcu sprzedający nie robi nam prezentu a my nie żądamy aby pracował dla nas charytatywnie.
Dlaczego w końcu mam się pogodzić aby ryba którą potencjalnie chcę zakupić była przetrzymywana w niewłaściwych warunkach. A ja żebym był jedynym jej wybawcą, który stworzy jej odpowiednie warunki, nawet po odpowiedniej rozmowie z obsługą sklepu i po zakupie odpowiedniego sprzętu i testów.
Dlaczego my na to pozwalamy. Godzimy się praktycznie na wszystko i sprawdzamy jedynie czy ryba ogonem rusza i liczba płetw i oczu się zgadza. Wspominałem że najlepszą metodą byłoby właśnie po pierwsze znajomość parametrów w jakich ryba jest przetrzymywana.
Ajron24 – nie każ Gaberowi codziennie biegać do Tesco bo człowiek splajtuje na bilety lub benzynę.
Sprawa dostrzeżenia problemów z nie najlepszą kondycją ryb w tym sklepie nie wyszła jak się cofniesz w głąb tego wątku tylko i wyłącznie od Gabera, tak więc nie jest to wyłącznie jego subiektywna opinia.
I jeszcze raz proszę, nie tłumacz coś co jest złe w jednym sklepie – dając przykłady że w innym jest jeszcze gorzej.
Jeżeli chodzi do zakład to ja też w to wchodzę oczywiście po stronie matejoza.
W sprawie zakładu.
Rozumiem, że tak, czy inaczej bedzie do wypicia skrzynaka piwa
Trzymam stronę Matejoz'a.
Ale uparliście się na Zoolandię. Popatrzcie na inne (mniejsze i łatwiejsze do kontrolowania) sklepy w Częstochowie.
Wczoraj byliśmy z Kamilą w Salamandrze: syf totalny (szczególnie zbiornik z bocjami).
Coppercat Na Placu Daszyńskiego? też tam byłem gościu syf zrobił, szkoda tych Bocji i neonków czerwonych.
Dobra o paletkach nie pisze bo skoro macie to wiecie najlepiej.Przepraszam
Sklep akwarystyczny jest nastawiony na zysk ze sprzedaży ryb a nie bawienia się parametrami wody, czy jest odpowiednia alkaiczność, odczyn czy twardośc każdy sklep sprzedaje by zarobić. Jedynie od kupujacego zależy jakie rybom da warunki życiowe.
w sumie coś w tym jest jeśli mogę wtrącić słówko....oczywiście gdyby właściciel nie chciał osiągnąć zysku nie prowadziłby sklepu prawda ? bo dla charytatywnej działalności to on tego nie robi (miałam przykład z zakupem odmulacza zapąłciłam 56 zł. a na allegro były po 35 zł. ) i oczywiście jak Krzychl napisał wiadomo , że jak klient będzie zadowolony to zawsze wróci do tego sklepu (normalna sytuacja konkurencji na rynku- konkurujemy i ceną i jakością i oczywiście optymalnymi warunkami przyciągamy klientów) natomiast jeśli zadowolony nie wyjdzie to zrobi tylko antyreklame sklepowi...ale z drugiej strony może ajron24 czy właściciel sklepu wychodzi z innego założenia - jak klient kupi rybkę i ta mu zdechnie za dwa dni no to co ? wraca do sklpeu i mówi , że rybka była nie taka bo zdechał , na to pan w sklepie , że klient musiał najwidoczniej w złych warunkach rybke trzymać i co ? no to klient kupuje nastepną rybke i nastepną co prawda w końcu sie pewnie zdenerwuje ale ilu takich klientów będzie, którzy dadzą sobie wmówić brednie ? uczestnicy forum są doświadczonymi akwarystami ale nie wszyscy mają takie doświadczenie i dużo ludzi da sobie wcisnąć kit o rybkach a niektórym jest obojętne w jakich warunkach trzyma ryby byle były...tak więc może podejście właściciela jest troszke inne ja ma taki przykład z informatykami (tylko proszę sie nie gniewać jesli jakiś tu jest na forum ale pisze z własnego doświadczenia) ilekroć wzywam pomocy informatyka to przyjedzie naprawi jedno ale drugie po cichu uszkodzi po to , że godzina jego pracy kosztuje 70 zł. a dojazd co najmniej jakby z Krakowa jechał..... no i po dwóch dnia znowu trzeba wzywać bo coś innego się zepsuło...a inrofmatyk wmawia mi , że to ja musiałam coś źle zrobić. ja wiem kłóci się to z zasadami konkurencyjności i zasadą klient nasz pan i że niezadowolony klient do nas ne wróci ale niestety tak jest bo po 1. w końcu na tyle poznałam komputer , że nie potrzebuje informatyka wzywać po 2. moja siostra prowadziła pare lat temu znaną w Częstochowie firmę związna z tą branżą i wiem co tam wyprawiali..... ....no troszkę sie rozpisałam
Ogólnie jestem zadowolony ze sklepu akwarystycznego w Tesco, nie widziałem tam żeby jakaś ryba była chora, akwarysta nie wcisną jakiejś chorej ryby, zawsze jest ok.
Arjon ........... wiec albo nie ma tam ryb w drugim gatunku albo i trzecim (oczywiscie w pierszym tez sie zdarzaja) ....... albo diagnosta slaby ........... z tego co pamietam z ostatniej wizyty (jakies dwa tygodnie temu) ......... od prawej papuzie - koszmar (ubytki na pyskach), palety (skarlowaciale podobnie jak mekki) , dalej mix pyszczakow (plus kilka sztywnych), nizej kolorowe (czerwone kolor naturlany made in china pretniki) dalej dwa baniaki zasloniete (ospa) ......... dalej apisto (jakies nieodbitki z ubytkami pletw i wydetymi brzuchami agassiza, jeden samczyk cacadu chuby jak widelec - popatrz z przodu zapadniete boki - pytanie wiesz dlaczego? - baniak obok krabow) ....... o jeszcze molinezje balonowe (cud natury - czeskie bastardy) ...... hmm .......... zbrojniki niebieskie (ok - weloniaste tez) .... keyhole (chyba same samce - wiesz o czym mowie?) - wytrzesz oczu u conajmniej kilku osobnikow ........ a byly jeszcze tropheusy (szkoda mi ich ........ siedzialy w baniaku razem z papuzimi o ile dobrze pamietam - mistrzostwo swiata - jeden wczesniej leczony bo ktos z obslugi zapomnial ze wprowadzenie nowych ryb do baniaka z ustalona struktura stada tropheusow musi sie tak skonczyc) ......... to tyle co pamietam ......... ale zawsze mozemy sprawdzic co i jak .......... i na koniec gupiki byly ok (bardzo ladne) .........
sumatry tez (mszyste tez fajne)
i jeszcze jedno ten post to nie wyrok to zwrocenie uwagi ze nie wszystko zloto co sie swieci ........ a jakosc ryby to nie tylko jej choroba (bo tak dyskwalifikuje ja od razu) to przede wszystkim wyglad, zachowanie sie, pozycja w hierarchi (jezeli np kupujesz tropheusy itp), sposob pobierania pokarmu, wiek itd itp .. pozdrawiam
Jestem w .............szoku
Wchodzę w zakład.
Oczywiście stawiam na matejoz-a
Matejoz każdy ma swoje zdanie, ale ten sklep niejest taki zły w porównaniu ze sklepem w placu daszyńskiego, przyjrzyj się akwarium z czerwonymi i czrnymi neonami, bocjami zobaczysz jak tam choroba niszczy te ryby. Może już zaczeli tam leczyć.
ja nie powiedzialem ze to zly sklep ...... powiedzialem ze zdarzaja sie tam (czesciej niz powinny) ryby drugiego i trzeciego gatunku (zwlaszcza z mojej dzialki - pielegnice i pielegniczki) ........ dodatkowo kilka razu zauwazylem tam podstawowe bledy w obsadzie (vide historia z tropheusami) .......... a pierwszy raz jak tam bylem (oj dawno temu) to udalem kompletnego glupa (zawsze tak robie ) co nigdy nie mial akwarium i nie wie co do czego ....... jakbyscie obserwowali ta scene to byscie boki zrywali (co mi wtedy nie proponowali, co z czym trzymac w jakiej wodze itp) ......... a "zyczliwy" sprzedawca jest tam tylko jeden (Z) ... drugi ogranicza sie do rzucania lacina (i to czesto sie myli) ... i to tyle w tym temacie z mojej strony ........ reszta ma smak pianki pomiedzy ustami a brzegiem pucha..... no kufla
Nie wiem co o tym sądzisz Mateusz, ale mnie się wydaje już bez względu na zakład, że Ajron24 na pewno jedno zrozumiał.
Mianowicie, że w Salamandrze z pewnością ryby mają gorsze warunki bytowania i częściej zapadają na przeróżne choroby niż w Zoolandii w Tesco.
Normalnie jakbym z mienionych lat wysłuchiwał kronikę statystyk ówczesnych pseudo potęg gospodarczych, a My nie byliśmy tacy najgorsi, jeżeli chodziło np. o liczbę telefonów przypadających na jednego mieszkańca wszakże za nami zawsze była Albania.
Cóż może to było pocieszające, ale chyba nawet na ówczesne czasy nie dla wszystkich.
I tak sądzę, że skoro tak ważny punkt obecnego wątku został ustalony to może rzeczywiście należałoby zakończyć ten wątek.
zakonczyć ?? teraz ?
w połowie zakładu??
matejoz
zaklad nie zostal podjety .......... wiec pozostaje na piwo wypisc bez zakladu
to tym bardziej nie mozna zamykać wątku
Jak można zamykać wątek, w którym waży się los skrzynki piwa
Veto
Co do Salamandry napiszę poraz N (gdzieN = dowolna liczba >100)
"Co można powiedzieć o sklepie zoologicznym w którym nie ma bieżącej wody "
A co do paletek
Ja osobiście rozróżniam 2 rodzaje paletek
1-wsze hodowla polska gdzie paletka jest odporna na warunki (PH KH) ale za to jest jak ja to nazywam (skundlona) co się z czym dobierze to póżniej to się hoduje
2-ga paletka z importu - rasowa ryba z pięknymi wyrażnymi wzorami, czysta gatunkowo - niestety bardzo podatna na parametry wody, a ich wahania szybko pokazują ryby składaniem się i licznymi infekcjami.
(oczywiście są też wyjątki potwierdzające tą regułę)
A co do sklepów, to który z nich ma filtr RO, by sprawić wodę o twardości na poziomie 7 i ph na poziomie 6,5 - odpowiedz znam tylko jeden taki sklep na terenie Śląska - nazwy nie podam. A ilu hodowców w domu posiada takowe filtry - może niech się ujawnią na forum
Ja mam takowy filterek
ja tez mam RO i paletki mnie polubiły bardziej
A co do sklepów, to który z nich ma filtr RO, by sprawić wodę o twardości na poziomie 7 i ph na poziomie 6,5 - odpowiedz znam tylko jeden taki sklep na terenie Śląska - nazwy nie podam.
Akurat na Slasku taki filtr jest srednio potrzebny (moze zalezy gdzie). Wczoraj sprawdzalem parametry kranowy w Katowicach:
ph 7,0
kH 2
gH 3
NO3 ZERO (niemierzalne moim testem, ktory podobno zawyza).
Wczesniej byla dyskusja o paletkach: wlasnie taka kranowe leje bezposrednio do baniaka z paletkami i zapraszam do ich ogladania. Przy takiej twardosci latwo zejsc z pH do kwasnego. Co do temperatury: tak jak pisal barrel mam najczesciej 28, swiatlo dogrzewa o stopien, poltora w ciagu dnia. Malo tego: nastepny mit: z paletkami jest para skalarow (swiadomy eksperyment) i nic sie dzieje. Razem sa od wrzesnia ubieglego roku. Skalary przed wpuszczeniem byly oczywiscie odrobaczone, tra sie regularnie.
Podsumowanie:
Nie mozna uogolniac: nie wszedzie filtr RO jest niezbedny, nie kazda kranowa i nie wszedzie jest zla dla ryb - zalezy gdzie i dla jakich (przeciez w Czwie wysokie pH i twardosc dla calkiem sporej gromadki gatunkow ryb sa dobre; gdyby nie wysokie NO3). Wrecz stosowanie wody RO moze prowadzic do problemow (np. dziurawica u paletek).
Pozdrawiam
dlatego napisałem ten post w stounku do paletek
wiadomo iż pyszczaki powinny mieć wodę o wysokim poziomie Twardości zwłaszcza węglanowej
A co do temperatury - taką temp. stosuje się w trakcie rozrodu a normalnie zalecana jest 26 C
a ja off topa napisze kupilem dzisiaj u p Modarskiego 3 szt paletek i jestem zadowolony jesli mialbym kupic jeszcze gdzies to tylko w zoologu na rocha a co do parametrow wody to kazdy kto ma paletki moze napisac co innego jeden leje kranowe inny ja uzdatnia ja trzymam sie ph 6,5 temp 28 i jest ok teraz bo wczesniej wiecie sami co bylo po kupnie z niepewnego zrodla
a Mordarsko sprzedal ci tylko 3 szt.? jakie i za ile?
sprzedal i to bez problemu jak wszedlem to powiedzialem ze chce tylko 1 szt ale w koncu kupilem 3 white red za 50 i solid red jedna 30 druga 20
a ja bylem dzisiaj w tesco i zaklad wygralbym w cuglach
sprzedal i to bez problemu jak wszedlem to powiedzialem ze chce tylko 1 szt ale w koncu kupilem 3 white red za 50 i solid red jedna 30 druga 20
No to widz że Pan Mordarski zaczyna wreszcie nas pomału traktować jako potencjalnych klientów tylko trochę mniejszych.
Mordarski zawsze sprzedawał na sztuki..nigdy nie robił jakiegoś problemu..jak chcialem kupić jedną,to sprzedawał jedną.
Tak więc myśle Kamil że nic sie nie zmieniło u niego
Witam i pozdrawiam / Wszyscy polacy lubią strasznie dyskutować i paplać bez umiaru na byle jakie tematy.......Podziwiam tylko Krzychla i zazdroszczę Jemu jego pracy .....tyle godzin dziennnie spędzać przy kompie ....w końcu zrobi się z niego wirtualny akwarysta.....co pisze same posty i niedługo zapomni jak się zmienia wodę w akwarium......Sam Krzychu wymyślił na forum rangi i niedługo zastąpi Rafała Na szczęście jest tylko wieeeeeeelkim klikaczem czyli pisarzem i wieelkim krytykiem / tacy ludzie także są potrzebni.....bez nich nie było by postępu cywilizacji.....Wielu większych akwarystów od Niego ukrywa się pod rangą POCZĄTKUJĄCY i się śmieją z Niego .......Nie sztuką jest krytykować innych .....jakieś sklepy .....obsługę....innych forumowiczów.....Trzeba być także odrobinę skromnym......Znam wielu wspaniałych akwarystów z tego forum co hodują ryby ponad 30 lat i ukrywają się pod logiem początkujący a inni awansują i awansują mając rybki kilka latek w jednym małym zbiorniczku..a niech im idzie na zdrowie ....każdy wie o co chodzi...... miłej dyskusjii Panowie ....Pozdrawiam Watson / sorry za błędy ale już nie wytrzymałem i co chciałem to powiedziałem / spadam do moich akwariów .....
Witam!
Zastanawiałem się ładną chwilę jak potraktować Zbyszku Twoją wypowiedź.
Jako zaczepkę, jako krytykę mojej osoby, mojego sposobu postępowania, mojej słabej i niskiej wiedzy akwarystycznej, zbyt częstemu przebywaniu na CZFA jako aktywny Użytkownik, być może pieniactwa na łamach Forum.
Odpiszę może tak.
Już nawet Twój post uważam za sukces i mój i Twój. Lepiej coś z siebie uzewnętrznić niż dusić to w sobie..
Ale po kolei, żebyś został usatysfakcjonowany moją wypowiedzią.
a ja dodam tylko tak:
w pisaniu nie jestem tak mocny jak Krzych i dlatego zawsze on wszystkie ogłoszenia pisze ja cichutko w kącie zajmuje sie technicznymi sprawami
i np. Krzych wczoraj pisał eseje a ja zrobiłem załaczniki
owszem, czasem jak przegladam forum to przyznaje ze jak widze odpowiedzi Krzycha to poprostu je pomijam bo czytac mi sie nie chce
ale i ja i on jestesmy tu potrzebni, uzupełniamy sie
a każdy moze myslec i pisac co chce - chociaz tu mamy demokracje
Witam...
Watson...trochę mnie zdziwił Twój zwrot
Dobra robota Krzysiek, przeczytałem od deski do deski
A kolege Watsona zapraszam na kolejne spotkanie Czfa aby na własnej skórze przekonał się o tym, iż KrzychL nie jest żadnym pozerem i eseistą, poprostu jest to człowiek wielkiego serca, zawsze skory do pomocy innym.
no i znowu sie awantura zaczyna jakas bo ktos wyrazil swoje zdanie na forum
problemy proponuje zalatwiac na pw bo potem czytam godzine jakies glupoty ktore mnie nie interesuja poniewaz niczym nie sa zwiazane z akwarystyka
nie chcialem nikogo tym postem urazic ale awanturujcie sie gdzie indziej
Nie jest moją intencją rozniecać żadnej awantury. Trochę mi nie zręcznie samemu podejmować tą decyzję bo osobiście musiałem odpowiadać na pytania dotyczące mojej osoby.
Ale ponieważ nie ma w tej chwili ani Rafała ani innych Moderatorów aktywnych - dlatego postanowiłem zamknąć ten wątek na takim etapie jakim jest.
Uaktywni się Rafał, lub któryś z Moderatorów niech oni może zmienią moją decyzję.