Pysie 90L
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
Witam! kilka miesiecy temu postanowiłem zmienić kompozycje w moim akwarium, przy okazji wymienić w nim tylną szybę(stara pękła wzdłuż w 2/3 wysokości). I tak oto po długich zastanowieniach powstało malawi w 90L, wiele osób odradzało mi to ze względu na małą pojemność zbiornika, jednak że długość akwarium wynosi blisko 90cm i rybcie mają gdzie popływać zdecydowałem sie na Yellowki 3+1 i raczej na tym się skończy w tym zbiorniku. Jak się okazało moje yellowki to P. saulosi
Akwarium:
90L (90x25x45h) w ramie!
Filtracja:
Aquaszut 8W 600L/h,
Oświetlenie:
2x18W Osram 640 Coolwhite( 3zł za sztuke)
Ogrzewanie:
Grzałka Elite 100W
Ryby:
Saulosi x5
Rośliny:
Vallisneria gigantea(u mnie jescze mini )x2
Wystrój:
Piasek kwarcowy 10kg
Kamienie - Gnejs 15kg
Tło - czarny karton
Parametry wody, takie same jak z kranu (może kamienie cos poprawiły)
Jako, że jestem wielkim miłośnikiem 'Malawi' i spędziłem wiele godzin na czacie i forum o tych rybach, pozwole sobie dać Tobie kilka rad.
Po pierwsze... bardzo dobrze, że masz saulosi - nie yellow. Yellow wbrew opiniom rośnie dużo większy niż saulosi, a w takich zbiornikach jak Ty masz po prostu karłowacieje. Saulosi jest bardziej ubarwioną rybką i ciekawiej się zachopwuje, a więc powinieneś być zadowolony, że trafiła się Tobie akurat ta rybka.
Po drugie... wcale nie masz za małego zbiornika, ale szerokość rzeczywiście jest bardzo mała. Ale na szczęście, jeśli chodzi o Pyszczaki to długość ma największe znaczenie, choć oczywiście szerokość też ma duże znaczenie. Dużo lepiej byłoby, jak to akwarium byłoby 90x35x40... no ale trudno
Po trzecie... co do obsady, to jeśli trafiło się Tobie 2+3 (2 samce + 3 samice), to spoko, choć najlepszym rozwiązaniem do takiego zbiornika byłoby 2+5 lub 2+4... Z saulosi jest wbrew opiniom ciężko dobrać obsadę. Zdominowane samce nie wybarwiają się tak szybko i często jest problem z odróżnieniem płci.
Po czwarte... Masz super wystrój tylko... na twoim miejscu dałbym wyżej te kamienie. Tak żeby sięgały conajmniej do połowy zbiornika. Twoje Pysie gdy podrosną staną się bardziej płochliwe. Gdy będziesz miał dużo kryjówek, to będą bardziej śmiałe i mniej płochliwe.
Jak masz możliwość to ukryj filtr, grzałki i inne akcesoria. Akwarium dużo lepiej prezentuje się jak tego nie widać - zarazem będziesz miał bardziej biotopowe akwarium.
Po piąte... powinieneś pomyśleć nad jakimś filtrem biologicznym. W hodowli tych ryb jest to sprawa bardzo ważna! Ja jak miałem mniejszy zbiornik, to miałem w nim dwa filtry wew. tylko w jednym była ceramika zamiast gąbki.
Saulosi to są najwspanialsze IMO pyszczaki. Ryba jest godna polecenia. Ja osobiście zakochałem się w tym gatunku. W chwili obecnej mam 300 litrowe akwarium właśnie z saulosi, maingano i yellow. Planuje jednak postawić jeszcze 112 litrowe akwarium i trzymać w nim saulosi w proporcji 2+5.
Gratuluję baniaka... jak na początek jest naprawdę super.
pozdrawiam,
Jakub Ziemiński
jak byś chciał zobaczyć moje akwarium to zapraszam:
www.mojemalawi.tv.pl
Akwarium w stanie pokazanym na forum oficjalnie uważam za zlikwidowane.
Ryby poszły do 200L do mojej dziewczyny, skałki wywaliłem i zasadziłem rośliny które gdzieś tam się poniewierały po innych akwariach. Jak się okazało Saulosi zostawiły po sobie potomstwo, które dostrzegłem wyjmując kamienie, które to musiałem wyjąć bo rybcie za nic w świecie nie chciały opuścić swojego królestwa ( nie wiedziały jeszcze, że idą w dobre ręce i do większego akwarium), tak więc pływają sobie tam 3 maluchy wielkości 8mm, mam nadzieję że się odchowają.
Akwa niedługo będę musiał całkiem opróżnić z powodu jego nieszczelności. Akwarium na początku grudnia zrobiło mi małego psikusa i zaczeło przeciekać i to konkretnie (akwarium ramowe). Musiałem wszystko wyrzucić, osuszyć i skleić. Musiałem się jednak z tym śpieszyć, bo rybki długo w wiadrze by nie wytrzymały(czerwony kolor wiadra robił swoje w psychice rybek ), a poza tym, moja kocica miała na nie smaka i w dwa dni wszystko było po staremu.
Cały ten pośpiech oczywiście musiał się na mnie zemścić i akwarium znowu cieknie, nie tak jak wczesniej, ale gdy je szturchnę czy coś przy nim grzebię to daje o sobie znać i puszcza po szafce kilka kropelek, ale powoli ustępuje i zamiera.
Na dłuższą metę nie moge tego tak zostawić i zrobie z tym porządek przy najbliższej okazji.
Planuje przenieść do tej 90 tki, moją krewetkarnie (a niech mają moje szkraby trochę więcej miejsca), wrzucę tam kilka ładnych korzonków, planowałem też charemik Ramirezek, a po wizycie u Krzyśka marzą mi się jakieś Gibicepsy, albo Aulonokary, ale życie pokaże co w końcu tam trafi, w każdym bądź razie, aż się prosi aby coś z nim zrobić.
Na pewno to akwarium jeszcze zagości w dziale Galeria.
Pozdrawiam.
Czekamy z niecierpliwością na nowe aranżacje.
proponuję "na mokro" spróbować wcisnąć trochę kleju silikonowego w okolicy miejsca przecieku... oczywiście od strony wewnętrznej - ciśnienie wody winno wepchnąć klej w nieszczelność - silikon zastygnie, ale po około 3-10 dniach - reaguje z tlenem - tym zawartym w wodzie też...
potrzebe będzie do tego: tubka - najlepiej jak najmniejsza - kleju + końcówka z cienkim "ryjkiem" - dawno temu parę razy uratowałem tak mieszkanie przed zalaniem...
Dzięki za pomysł, ale ja nie mam pojęcia gdzie cieknie, akwarium jest w ramie, a woda wylatuje z pod ramy wiec niemożliwym jest zlokalizowanie przecieku, a przy zmianie aranżacji i tak bede wybieral wszystko z srodka, łacznie z piachem, który zastąpi żwirek i wtedy porządnie je skleje