Kawały
Serwis znalezionych frazguitar-world portal
Za czasow socjalizmu milicja przychodzi do bacy w gorach,szukaja czegos po pokojach w oborze.Po dluzszym czasie jeden z milicjantow wychodzi ze stodoly z tryumfujacym usmiechem i mowi "baco,znalezlizmy u was sprzet do pedzenia bimbru,staniecie przed sadem i zaplacicie grzywne"...na co baca spokojnie odpowiada "skoro juz bede stal przed trybunalem to i od razu za gwalt mnie sadzcie"..."jak to baco,zgwalciliscie kogos!!!!!!"..."nie" mowi baca..."ale sprzet tez mam"...
SEKS W ROCZNICĘ ŚLUBU
W 40 rocznice ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie. Mąż wrzeszczy:
-Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: Tu leży moja Żona zimna
jak zawsze!
- W porządku - odpowiada Żona. - A kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem: Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny!
Kawały Cezara zawsze są najlepsze (jak ktoś wspomniał) forumowa maskotka
Może nie śmieszne ale:
Jak zająć informatyka na wiele godzin:
Czytaj na dole
Czytaj u góry.
__________________
Rozmawiają 2-aj policjanci:
- Co robisz w wolnym czasie?
- Uprawiam jogę.
- No co ty powiesz? A na ilu hektarach?
__________________
Kiedy student zaczyna zmywać naczynia?
Gdy formy życia które na nich wyewoluują zaczną wynajdywać koło.
__________________
Kto wymyślił triathlon?
Polak, bo tylko on idzie pieszo na basen a wraca na rowerze.
__________________
Czy Irlandczyk może się cieszyć gdy ma choć kropelkę angielskiej krwi?
Tak, gdy ma ją na masce samochodu.
__________________
Tyle się naczytałem o złych skutkach picia alkoholu, a co tam? Czas z z tym skończyć.
Z czym? Z piciem?
Nie! z czytaniem!
__________________
The happy and
The happy and
end
Moje ulubione dwa "kawaly"
Dwaj polscy studenci:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie.
- Co jesz?
- Jagodziankę.
- A z czym?
Biegnie dwóch znajomych w przeciwnych kierunkach.
Cześc Kamil,gdzie pędzisz?
Do roboty!
A ja na strychu.
...Siedzi baca z bacą w bacówce, zima, i jeden sie pyta:
- te, dzie twojo staro??
- aaa... pojechała do miasta na pizze...
- na picce? nie mogla na nartach?
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Cześc Kamil,gdzie pędzisz?
CICHOSZA!!!
Na lekcji Jasio podnosi rękę do góry. Pani pyta:
-Jasiu, co chcesz powiedzieć?
-... Bo prosze Pani... ten chłopak, co siedzi obok w ławce zjebał się i strasznie śmierdzi!
Pani załamała ręce i mówi:
- Jasiu, tak brzydko się nie mówi! Można powiedzieć, że kolega puścił bąka. Zapamiętaj to sobie!
- Dobrze....
Po kilku minutach Jasio podnosi rękę.
- Jasiu, co znowu chciałeś?
- Prosze pani, ten kolega co przedtem puścił bąka, znowu się zjebał!!!
Lekarz wiezie pacjenta na łóżku.
Pacjent pyta: Panie doktorze dokąd pan mnie wiezie?
Lekarz odpowiada: do kostnicy.
Jak to do kostnicy przecież ja nie umarłem!
Lekarz odpowiada a ja jeszcze nie dowiozłem.
Jasio przyszedł do domu i mówi tacie że dostał 5-tkę i w pysk.
tata się pyta za co? na to Jasio - 5 za to że powiedziałem ile to jest 6x7
a w pysk? pyta sie Tato? nauczycielka spytała się ile to jest 7x6.
na to tato- przecież to jeden ch...j.
Ja też tak odpowiedziałem-mówi Jasio
Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
-Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu. Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!
Na stacji benzynowej blondynce zatrzasnęły się kluczyki. Obok niej przejeżdża dwóch facetów. Jeden zaczyna się śmiać w głos. Drugi się pyta:
- Z czego sie tak śmiejesz?
A on na to:
- Bo tamta blondynka próbuje wyciągnąć kluczyki drucikiem.
- Co w tym takiego śmiesznego?
- Bo w środku siedzi druga blondynka i mówi:
- trochę w lewo, trochę w prawo.
To ja swoje 3 grosze też dołoże
Do domu wpada uradowany mąż.
Mówi do żony:
- Kochanie wygrałem w totka.
Żona siedzi cicho i nagle mówi:
- Mamusia nie żyje.
Na to mąż krzyczy z radości:
- Ja kukuryku kumulacja.
.......................................................
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie
legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
..........................................................................
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia.
Jak postanowił, tak się tez stało. Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Św. Piotr.
- Co przytargałeś?
- Marihuanę z Kolumbii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Marek.
- Co przytargałeś?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Paweł.
- Co przytargałeś?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Łukasz.
- Co przytargałeś?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Św. Krzysztof.
- Kto tam?
- Co przytargałeś?
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.
- Ok. wchodź.
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.
- Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargałeś?
- FBI ! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się !!!!!!!!
Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?!
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.
Przyjeżdża mikołaj do etiopi
i się pyta czemu te dzieci są takie chude,
a na to mu odpowiada że nie jedzą,
mikołaj odpowiedział no to nie będzie prezentów
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy
- potwierdza student.
- Opieprzamy się...
- mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się
- potwierdza student.
- O ! Studiujemy...
- rzecze policjant.
- Niee, tylko ja studiuję.
- odpowiada student.
Mężczyzna parkuje malucha pod sejmem.
Podchodzi ochroniarz i mówi:
- Pani tu się nie parkuje! Tu się kręcą posłowie, senatorowie...
- A ja się nie boję, bo mam alarm.
- Jasiu, dlaczego płaczesz?
- Bo śniło mi się, że szkoła się paliła!
- Nie martw się. To tylko sen.
- WŁAŚNIE DLATEGO PŁACZĘ!!!
- Tatusiu, czy mamusia napewno przyjeżdża tym pociągiem?
- Nie panikuj, Jasiu, tylko rozkręcaj te tory!
- Tato, tato! Znalazłem babcie!
- Ile razy mówiłem ci szczeniaku, żebyś nie kopał w ogródku?!
Pani na lekcji do dzieci:
- ile mucha ma nóg?
Jasio:
- A pani to nie ma większych zmartwień??
Blondynka jedzie windą. Do windy wsiada facet i pyta:
- na drugie?
- Magda.
U nas w domu modlimy się przed każdym posiłkiem!
U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
W samolocie stewardessa do pasażera o arabskich rysach:
- może drinka?
- nie. Dziękuję. Za chwilę będę prowadził.
Z różnych forów internetowych
- Problem z gumą! Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się
ona na penisie?
Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak?
On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada!
Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój
pierwszy partner.
Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit".
Proszę o poważne odpowiedzi!
- Musi u nasady takim zipem spiąć.
- Albo cybancik na śrubkę.
- Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.
- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.
- Na lewą stronę?
- Nie, do góry nogami.
- To może niech założy sobie tez na jajka.
- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.
- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na
tyłku na supeł zawiąże.
- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.
- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie
- Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to
łańcuchy.
- A z kolei mój chłopak używa rozmiaru xl i jeszcze jest za ciasna wpychamy
do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i
poważne odpowiedzi!
- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się
wkłada członka. Chyba.
- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam.
-------------------------------------------------------------------------------
- Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam
wlać?
Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę
zatankować, bo nie wiem co wlać.
- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę.
Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego
lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę.
I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest
górskie.
- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących
informacji.
- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A
jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.
-------------------------------------------------------------------------------------
Wiek XX, pomimo wszystkich swoich zdobyczy, pozostawił nas z wieloma pytaniami:
* Dlaczego kobiety nie mogą umalować oczu z zamkniętymi ustami?
* Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach "Wróżka wygrała w totka"?
* Dlaczego, żeby skończyć pracę w Windowsie trzeba nacisnąć na "Start"? (coś do wątku PC vs Mac )
* Dlaczego sok cytrynowy jest robiony z koncentratu, a płyn do mycia naczyń z prawdziwej cytryny?
* Dlaczego Amerykanie popijają BigMaca dietetyczną Colą?
* Dlaczego nie ma pokarmu dla kotów o smaku myszy?
* Dlaczego Noe nie zabił tych dwóch komarów?
* Po co sterylizowana jest igła przy wykonaniu kary śmierci przez zastrzyk?
* Dlaczego samoloty nie są robione z tego samego materiału co czarne skrzynki?
* Dlaczego kamikadze nakładają kaski?
* Jaki jest synonim słowa "synonim"?
* Dlaczego w lodowce jest światło, a w zamrażalniku nie?
* Dlaczego Superman zawsze zakłada czerwone majtki na wierzch jego spodni?
* Jeżeli nic się nie przylepia do teflonu, to jak jest teflon przylepiony do patelni?
Hahah dobre... że jeszcze takie fora istnieją
Łukasz dobre
BTW. U mnie na forum FSO każą kosmitom odpowietrzać hample przez lusterka
Czemu zięc zakopał teścową po śmierci z dupą na wierzchu?
-Żeby miec stojak na rower.
Pod nieobecność męża żonka zabawia się z wibratorem. Nagle słyszy
dzwonek do drzwi. Otwiera je, chowając sprzęt w ręce za plecami. W
drzwiach widzi nieszczęśliwego, załamanego męża ze łzami w oczach..
- Kochanie, co się stało ? Dlaczego wracasz tak wcześnie z pracy... i
dlaczego płaczesz ?
- Wylali mnie, po tylu latach.. a na moje miejsce kupili... MASZYNĘ !
mogę ten kawał porównać do tych filmów w kinie, gdzie jest napisane, że są to komedio/dramaty
Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Nagle
zauważam przy drugiej kasie uśmiechającą się i wpatrzoną we mnie blondynę.
Ale jaką blondynę! Mówię wam - Karaiby, słońce, plaża, bacardi...! Ostatnio
ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do
akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10
lat temu. Ta jednak uśmiechała do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Powoli
budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny
testosteronu wypełniała mój organizm. Musiałem więc zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, a
uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie
gorzej niż komputer. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z
najlepszymi. Po chwili miałem wydruk: zawsze używam gumek! Zdrada małżeńska
już sama w sobie jest wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się
mężczyzny, Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy
przypomniał mi tylko... trzy przypadki, które były odstępstwem od tej
zasady. Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, że sama jej twarz była
najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy - na szczęście po takim
alkoholu, że mi nie do końca... tego...
Jest! Pozostała tylko jedna możliwość, kiedy mogłem sobie strzelić
dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną i matką
mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem! Pani musi być tą striptizerką, którą moi koledzy zamówili na
mój wieczór kawalerski przed 8 laty! Pamiętam, że za niewielką dodatkową
opłatę zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni, na oczach
moich klaszczących kolegów, i tak się pani przy tym rozochociła, że na
koniec za darmo zrobiła pani wszystkim po lodziku!
Zaległa całkowita cisza. Kasjerki przestały pracować i poprawiły sobie
pieluchy wrzynające się między pośladki. Wszyscy wpatrywali się na przemian
we mnie i czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiągnęła kolor
znany w kręgach muzycznych jako Deep Purple, wysyczała przez śliczne
usteczka:
- Pan się myli! Jestem wychowawczynią pana syna w 2b...
co za historia
W pubie o bardzo ciemnym wnetrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktos siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedziec ci dowcip o blondynce?
Na to glos (kobiecy):
- No mozesz. Ale musisz wiedziec, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawde silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzien ciezary. A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu.
Dalej chcesz opowiedziec ten dowcip?
- Facet pociaga powoli ze szklanki, mysli i mowi:
- Nie, juz nie... Pierd.....e, nie bede go trzy razy tlumaczyl.
Chriss,
"...dozwolone od lat 18stu..."
chriss genialne
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko.
Mąż pyta: - Panie doktorze, a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży -
można czy nie? - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po
bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu, bo
bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i
wyłącznie na wilka. - A jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i
wyjesz!
http://i.joemonster.org/i/am/zderzacz.jpg
Mocne Czego sąsiad z sąsiadem nie zrobi....
Mgacek, teraz to już wiem kto za tym stoi
http://pl.youtube.com/watch?v=6mtFGd8uUIk
Mgacek ale piękne perełki wynajdujesz
Mroczki nie zrobią tego przez całe życie, co Pan Marek w 20 sekund.
Mój ukochany numer kabaretowy.
A to już klasyk: http://pl.youtube.com/wat...feature=related
Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka.
Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada
te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisaly wypracowanie,
które zawierać będzie cztery aspekty:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała, że kto skończy będzie mógl iść do domu.
Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę.
Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć.
Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio czyta z dumą:
- " Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole
znalazł się BOHATER i krzyczy, żeby skakali.
Pierwsza odważna osoba skoczyła.
>Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła.
Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze
murzyn.
Bohater usunął się i murzyn grzmotnął o ziemię.
- Eeej ale spalonych nie rzucajcie
Laboratorium chemiczne. Blondynka pyta brunetkę:
- Co robisz?
- Ekstrahuje... - odpowiada brunetka.
- Naprawdę!? Zrób mi ze dwa...
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi
jakiś gość i pyta barmana:
- Czy to nie Bush i premier Pakistanu?
Barman na to:
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie
- Zabijemy 14 milionów Afgańczyków i jednego mechanika rowerowego...
- Jednego mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mówiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Afganczykow.
Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich
mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto
wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę
seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze,super wysokie
szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się
ponownie,aby podzielić się wrażeniami:
Panna relacjonuje: U mnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym
super stroju, bez słowa rzucił się na mnie .
Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z
pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu,
pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia!
Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy
mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną,
skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy.
Kiedy mnie zobaczył powiedział "co na obiad Batmanie?"
Przychodzi Jasio do domu i chwali się ojcu ,że przeszedł właśnie inicjację seksualną.
- Ojciec stawia flaszkę i mówi: gratuluję synu ,kiedy następny stosunek?
-Jak mnie dupa przestanie bolec.
Coś dla Mgaceka:
Trzy kobiety(żony)urządziły sobie domową imprezke na której nie stroniły od alkoholu!!
Po paru drinkach zaczęły porównywać swoich mężow do samochodów!!!
Pierwsza mówi:
-Mój mąż to jest w łóżku jak PORSCHE!!!Szybki,wygodny, niedozajeżdżenia!!! Po prostu najlepszy!!
Druga mówi:
-A mój to jak BMW!!!Również szybki,komfortowy,bardzo dobrze trzyma się drogi !!! Cacko!!!
Na to trzecia:
-A mój to jak POLONEZ!!!!
Pierwsza i druga zaskoczone pytają się z ciekawością co jest przyczyną tak niskiej oceny!!!
Na to trzecia:
-Bez ssania nie pojedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No dobre Panie, dobre
BTW. Ja mam wielopunkta
barrel mnie rozbroiłeś
Jak funkcjonuje pigułka antykoncepcyjna? To proste:
1. Kobieta bierze pigułki a następnie wydala je wraz z moczem
2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa
3. Bociany nie znajdują żabek na polach więc giną z głodu
4. ... i nie ma kto przynosić dzieci.
Jak funkcjonuje pigułka antykoncepcyjna? To proste:
1. Kobieta bierze pigułki a następnie wydala je wraz z moczem
2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa
3. Bociany nie znajdują żabek na polach więc giną z głodu
4. ... i nie ma kto przynosić dzieci.
Dobre, dobre
Teraz właśnie mi się przypomniało odnośnie antykoncepcji....
Przychodzi młode małżeństwo do lekarza. Panie doktorze jak mamy to robić aby nie mieć dzieci?
- No drodzy Państwo przede wszystkim musicie stosować tabletki antykoncepcyjne, prezerwatywy oraz parter musi wcześniej "wyjmować"
Kilka lat później....
Witamy Panie doktorze, troszkę nam nie wyszło..., ale chcieliśmy się pochwalić naszymi dziećmi, oto one:
Mietek z przeterminowanych tabletek. Aldona z pękniętego kondona oraz Wincenty za późno wyjęty.
Można już się śmiać...
Kolacja. Siedzi matka z synem i jedzą. Nagle młodzieniec się odzywa:
- Mamo, nie lubię dziadka...
- Hmmm... To odłóż i zjedz ziemniaki.
Z pamiętnika tresera:
Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.
Dwie starsze kobiety poszły do kina. Po seansie na ulicy spotykają trzecią. Ta pyta:
- Na czym byłyście?
- No... To... Takie... Z ziemi sterczy do góry.
- Słup?
- Nie, nie. Żywe.
- Drzewo?
- Nie, mniejsze.
- Kwiat jakiś?
- Tak, tak. Czerwony taki...
- Tulipan?
- Nie, nie. Kolce ma.
- Róża?
- O, właśnie! - zwracając się do drugiej. Róża, na czym byłyśmy?
Rusałeczka przypływa do swojego Ojca-Wodnika i mówi:
-Tata, tata, dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dzisiaj widziałam, jak przywiązali do linki zwierzątko i cały dzień ciągali je po dnie!
- No i cóż zrobiłaś, córeńko?
- Przecięłam linkę i zwierzątko spokojnie położyło się spać na dnie.
- Zuch, córeczka! Ale więcej tak nie rób - to był nurek!
Poniedziałek rano, rozmowa między dwoma pracownikami IT
- Heniu, ku*wa nie powinienem pracować na kacu...
- ??
- Koleżanka z marketingu poprosiła mnie, żebym zamienił przełączanie między cyrylicą a łacinką z alt+shift na ctrl+shift
- I co ?
- Wydłubałem śrubokrętem alt i ctrl i zamieniłem je miejscami...
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarźał głośno i poszedł dalej.
Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz!?
Mgacek, dobre kawały wyszukujesz
Jak korzystać z bankomatu
On:
1. Podjechać.
2. Włożyć kartę.
3. Wprowadzić PIN.
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek.
5. Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio
przygotowany do pokazania żonie.
6. Odjechać.
7. Kupić kwiaty kochance.
8. Kupić kwiaty żonie.
Ona:
1. Podjechać.
2. Puścić sprzęgło.
3. Zakląć na szarpnięcie.
4. Wrzucić luz.
5. Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę.
6. Skrzywić się do lusterka.
7. Poprawić makijaż.
8. Uśmiechnąć się do lusterka.
9. Wysiąść otworem drzwiowym.
10. Zgasić silnik.
11. Włożyć kluczyki do torebki.
12. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi.
13. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny.
14. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na
dwie długości samochodu.
15. Znaleźć kartę w torebce.
16. Włożyć kartę do bankomatu.
17. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą.
18. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em.
19. Wprowadzić PIN.
20. Postudiować instrukcję.
21. Wcisnąć Cancel.
22. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo.
23. Wcisnąć Cancel
24. Znaleźć w torebce kartkę z PIN-em do używanej właśnie karty.
25. Wprowadzić sumę do wypłacenia.
26. Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu.
27. Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta.
28. Wziąć pieniądze.
29. Wrócić do samochodu.
30. Znaleźć kluczyki.
31. Poszarpać się z drzwiami.
32. Znaleźć kluczyki do samochodu.
33. Poprawić makijaż.
34. Uruchomić silnik.
35. Ruszyć.
36. Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tyłu za
porysowany zderzak.
37. Przestawić wsteczne lusterko tak aby widać było samochód z tyłu.
38. Wrzucić bieg i puścić sprzęgło.
39. Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1".
40. Ruszyć.
41. Zatrzymać się.
42. Cofnąć.
43. Wyjść z samochodu.
44. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem.
45. Z powrotem do samochodu.
46. Włożyć kartę do portfela.
47. Włożyć kwitek do torebki.
48. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało.
49. Zwolnić trochę miejsca w torebce, aby włożyć portfel do torebki.
50. Poprawić makijaż.
51. Wrzucić wsteczny bieg.
52. Wrzucić jedynkę.
53. Ruszyć.
54. Przejechać 3km.
55. Zwolnić ręczny.
56. Domknąć drzwi.
57. Podjechać pod perfumerię.
58. Wydać wszystko.
59. Żyć nie umierać.
To jest ekstra Kamil hahaha
http://www.smog.pl/wideo/...haela_winslowa/
Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal
> 106, na wybrzeżu Finisterra (Galicja) pomiędzy Hiszpanami a
> Amerykanami 16 października 1997 roku.
>
> Hiszpanie (w tle słychać trzaski):
> Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by
> uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
>
> Amerykanie (trzaski w tle):
> Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
>
> Hiszpanie:
> Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by
> uniknąć kolizji...
>
> Amerykanie (inny głos):
> Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki.
> Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć
> kolizji.
>
> Hiszpanie:
> Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania.
> Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć
> zderzenia z nami.
>
> Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości):
> Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS
> Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do
> wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty
> pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne
> oraz liczne jednostki wspomagające.
> Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów
> wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie
> sugeruje...
> ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie
> będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić
> bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do
> państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej
> koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi!
>
> Hiszpanie:
> Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas
> nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który
> teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału
> alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze
> stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji.
> Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu
> hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne
> działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić
> bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się
> o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem
> najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie
> zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.
>
> Amerykanie:
> OK. Przyjąłem, dziękuję.
Może trochę stary ale fajny
Rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam
pan Tadek. Pan Tadek nie odezwał się do nikogo przez ten okres i
generalnie zajmuje się patrzeniem w okno. Pewnego letniego popołudnia za
oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po
godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje i rusza
w stronę okna, otwiera je powoli, patrzy na ogrodnika, patrzy na
truskawki i wypowiada zdanie: - A co pan robi? konsternacja.
Wszyscy pacjenci i personel zupełnie zszokowani - pan Tadek się odezwał!
Ogrodnik odpowiada: - Ja, panie Tadku, nawożę truskawki.
Pan Tadek myśli i wkońcu:- Co ?
Ogrodnik:- No... posypuję je nawozem.
Pan Tadek po namyśle:- Co?
Ogrodnik: - No, posypuję truskawki gównem, żeby byty lepsze.
Pan Tadek myśli: - Aha....
Pan Tadek zamyka pomału okno i zamyślony wraca na miejsce.
Siada i myśli. Po pół godzinie wstaje, podchodzi do okna, otwiera je i
mówi: - Wie pan co? Ja truskawki posypuję cukrem, żeby były
lepsze, ale ja to podobno pojebany jestem
Nowy kandydat na prezesa PZPN
http://www.youtube.com/watch?v=hAjBOT1FK6U
Tajny język naukowców
http://img136.imageshack....pa310001cz7.jpg
Instrukcja obsługi toalety
1. Ubikacja powinna być zawsze utrzymana w czystości.
2. Do muszli nie należy wrzucać śmieci, podpasek, niedopałków oraz resztek posiłku konsumowanego podczas korzystania z toalety.
3. Na muszlę klozetową nie należy wchodzić nogami lecz siadać wygodnie jak na krześle, całym ciężarem ciała tak, aby pośladki całkowicie przylegały do deski klozetowej, umożliwiając swobodne oddanie moczu i kału.
4. Po przybraniu pozycji siedzącej należy wyprostować tułów, przy czym środek ciężkości ze stóp przenieść na pośladki, symetrycznie względem osi podłużnej muszli klozetowej.
5. Siedzieć należy w ten sposób, aby kał padał do muszli, a nie na deskę klozetową lub posadzkę. Jednocześnie należy starać się nie zamoczyć spodni i deski moczem. W tym celu należy przytrzymać ręką narząd moczowy (w razie potrzeby użyć pęsety), kierując go do muszli i oddać mocz z siłą wodospadu aż do ostatniej kropli.
6. Po oddaniu moczu i kału należy sprawdzić ilość i rodzaj wydalonych substancji, a następnie spuścić wodę. W przypadku wydalenia zbyt dużego i twardego stolca nie należy popychać go rękami, tylko przed spuszczeniem wody konieczne jest dokonanie jego fragmentacji za pomocą szczotki do kibla. Czynność ta jest niezbędna i zapobiega zapchaniu się muszli.
7. Zabrania się oddawania moczu do umywalki bez posiadania stosownego zezwolenia wydanego przez odpowiedni organ PLLG.
8. Zabrania się palenia tytoniu lub używania otwartego ognia w przypadku wydalania stolca o dużej zawartości gazu, ponieważ grozi to eksplozją.
9. Jeżeli toaleta pełni również rolę czytelni, palce wolno ślinić do momentu pierwszego wstępnego podtarcia się. Po tej czynności palce można zwilżać dotykając innego wilgotnego miejsca znajdującego się w zasięgu ręki.
10. Po zakończeniu wszystkich czynności wydalniczych należy wpisać się do "KSIĘGI GOŚCI" (jeżeli znajduje się na wyposażeniu toalety - wypełniając dokładnie i zgodnie z prawdą wszystkie rubryki), a następnie wyłowić z muszli niezatapialne resztki kału i zabrać ze sobą, aby swoją obecnością nie popsuły następnym użytkownikom przyjemnego pobytu w toalecie.
11. Toaletę należy pozostawić do dyspozycji następnych użytkowników w stanie nie gorszym, niż się ją zastało.
Po tej czynności palce można zwilżać dotykając innego wilgotnego miejsca znajdującego się w zasięgu ręki.
WTF
Siakieś pomysły w tym względzie
Martus17 napisał/a:
Po tej czynności palce można zwilżać dotykając innego wilgotnego miejsca znajdującego się w zasięgu ręki.
WTF
Siakieś pomysły w tym względzie
Bez skojarzeń
Nie napiszę jak to mój kolega skomentował
Jak myslicie jak nasz prezydent wymówi imie i nazwisko nowego prezydenta USA ? <>
- Baba Omama <>
- Oback Barama <>
- Baran Obawa <>
- Barubar Bambama <>
- Barabar Obameiro <>
- Borubak O'Lama <>
- Brak Banana <>
- Barek Odrana <>
- Burak Osama <>
- Bobek Barana<>
- Szalas Obama <>
- Rumburak Osrama <>
- Obak z Bahama <>
- Barakus mlask mlask Obamus mlask mlask <>
Burak Obora
Wiecie kiedyś był wóz Drzymały, a teraz jest Barak Obamy
tak się zdaje prawko +18
http://www.wykop.pl/ramka...in-na-prawko-18
tak się zdaje prawko +18
http://www.wykop.pl/ramka...in-na-prawko-18
Się chłop speszył :D
Odnośnie prawka mam jeszcze coś takiego :
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=G9SxiVnQt7A
http://img128.imageshack....3/polacywe6.jpg
mozna też tak->
http://pobierak.jeja.pl/images/9/f/3/669.jpg
http://img208.imageshack....76757153uy9.jpg
Rewelacja!!! A swoją drogą jak powiedzieć, że mieszka się w jednej z tych miejscowości???
Prawdziwy związek partnerski
http://pl.youtube.com/watch?v=rbh-FQV1uzc
He, he niezłe
mój ulubiony http://pl.youtube.com/watch?v=QTL2a648Myg
Klasyka.
http://pl.youtube.com/watch?v=m5jxQekiet8
Wraca mąż do domu i od proga woła
do żony:
-Wskakuje do łóżka!
Ona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się
tak nie zachowywał... Zaciekawiona wyskakuje
z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz dwa
rozbiera się, wskakuje do łózka, nakrywa żonę
i siebie kołdrą i mówi:
-Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
UWAGA! KAWAŁ +18!
Ile jaj ma Barack?
odpowiedź poniżej
ObaMa
Panie proszę o nieklikanie
http://naszaklasa.blox.pl...69,170.html?1,1
Biega,krzyczy pan Hilary:
"Gdzie podziały się dolary!?"
Bowiem z racji stanowiska,
Musi dbać, by koncern zyskał.
A tymczasem forsy rzeka,
Gdzieś na boki mu wycieka.
Szuka zatem oszczędności,
W Dystrybucji, w Księgowości.
Budżet obciął już Ha-eR-om,
Normy zwiększa Presellerom.
Skraca produkcyjne linie,
Zwęża ściany w magazynie.
Likwiduje Dział Vendingu,
Tnie etaty w Marketingu.
Co się da centralizuje
Albo też outsoursinguje.
Już zamykać chce depoty,
Już sprzedawać chce pół floty,
Nagle - spojrzał do lusterka,
Nie chce wierzyć, znowu zerka,
I już wie, że zyski zżera
JEGO PENSJA MENEDŻERA !
Samo życie
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku.
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym.
- Strasznie spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Tak i te ceny złodziejskie...
- Tak. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie.
Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi
Tylko dla Panów
P.S. Pamiętajmy że 8 III był wczoraj
Teściowa i Zięć stoją na przystanku autobusowym. Noc, piękne niebo.
Nagle widzą spadającą gwiazdę. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa już nie zdążyła ...........
Siostra pyta na religii:
- Co to jest konkordat?
Żadne dziecko nie wiedziało, więc zmartwiona powiedziała, żeby zapytały rodziców. Na kolejnej lekcji znowu zadała to samo pytanie. Małgosia się zgłosiła:
- Mama powiedziała, że to umowa miedzy państwem a Kościołem.
- Bardzo dobrze Małgosiu piątka.
Zgłasza się jeszcze Jasiu i mówi:
- To na pewno ma związek z owadami, bo tata powiedział, że mu to koło **ja lata.
Jak zabić Karpia -( wersja damska )
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski.
Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie zabija).
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni - ale
leje,więc puchy.
Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża
bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot - i natychmiast leci uregulować należność u
dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot - i leci zapłacić nim
hodowcy świń,któremu zalega za towar. Ten łapie te 100 $ - i leci
zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza
je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie
pieniądz - i leci
spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt..... i w
tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokój mu się nie podoba
- więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest
oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!!!!!!
Jedzie 2 Rosjan koleją transyberyjską, 1-a doba, 2-a ... milczą. Wreszcie na 3-ą wychodzą razem z przedziału, wyciagają papierosy, palą i jeden do drugiego:
- A towariszcz, kuda jedziecie?
- Nu, ja jadu iz Chabarowska w Brack.. A wy?
- Nu ja iz Bracka w Chabarowsk...
Zapada milczenie. Palą chwilę papierosy, wreszcie pierwszy kwituje z podziwem:
- Wot k...rwa, tiechnika ...
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wk.....a!
Wróżby i senniki...
Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi du... - mydło upadło...
[ Dodano: Wto Maj 12, 2009 12:00 am ]
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Już się boje matury z wos-u za rok
Myszon- rozbawiłeś mnie na maxa!!!
zdjęcie z dzieciakami jest zajefajne!!!
Moje marzenie:
http://img92.imageshack.u...czepa3mg6xp.jpg
Hi,hi ciekawe jaką dałbyś grzałkę u nas zimą.
Hi,hi ciekawe jaką dałbyś grzałkę u nas zimą.
Conajmiej dużą.
Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal
> 106, na wybrzeżu Finisterra (Galicja) pomiędzy Hiszpanami a
> Amerykanami 16 października 1997 roku.
>
> Hiszpanie (w tle słychać trzaski):
> Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by
> uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
>
> Amerykanie (trzaski w tle):
> Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
>
> Hiszpanie:
> Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by
> uniknąć kolizji...
>
> Amerykanie (inny głos):
> Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki.
> Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć
> kolizji.
>
> Hiszpanie:
> Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania.
> Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć
> zderzenia z nami.
>
> Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości):
> Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS
> Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do
> wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty
> pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne
> oraz liczne jednostki wspomagające.
> Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów
> wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie
> sugeruje...
> ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie
> będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić
> bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do
> państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej
> koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi!
>
> Hiszpanie:
> Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas
> nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który
> teraz śpi. Mamy poparcielokalnego radia La Coruna i morskiego kanału
> alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze
> stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji.
> Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu
> hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne
> działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić
> bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się
> o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem
> najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie
> zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.
>
> Amerykanie:
> OK. Przyjąłem, dziękuję.
przepraszam kolegę Mgacaka,myślałem że jestem pierwszy,a w ramach
przeprosin:
Ogłoszenia prasowe
Kto dawał ogłoszenie prasowe ten wie jak ciężko w stosunkowo niewielkiej liczbie płatnych słów zareklamować cokolwiek..;)))...oto niektóre.
1. Zaginął mały pudelek. Nagroda. Wysterylizowany. Jak członek rodziny.
2. Wykwintna i nie droga restauracja. Dobre jedzenie fachowo podane przez kelnerki w apetycznych formach.
3. Specjalność dnia: Indyk $2.35; Wołowina $2.25; Dzieci $2.00.
4. Teraz masz szanse przekłuć sobie uszy i zabrać dodatkową parę do domu!
5. Mam kilka pięknych sukienek od babci w dobrym stanie.
6. My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!
7. Na sprzedaż: pies, je wszystko, lubi dzieci.
8. Cmentarz. Szczyci się takimi osobami jak Moliere, Jean de la Fontain i Szopen.
9. Do sprzedania: antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i dużymi szufladami.
10.Hotel posiada kręgielnie, kort tenisowy, wygodne łóżka i inne fizyczne rozrywki.
11.Pończochy! Sheer. Zaprojektowane do pięknych sukienek, ale tak doskonale, że większość kobiet nie nosi nic innego.
12.Dzięki nam będziesz mieć ciało, które starczy Ci do śmierci, a nawet dłużej.
13.Meżczyzna, uczciwy. Weźmie wszystko.
14.Używane samochody: po co masz jechać gdzieś indziej i dać się oszukać? Przyjedź do nas!
15.Zatrudnię: mężczyznę do byka, który nie pali i nie pije.
16.Nasze doświadczone matki zajmą się Twoim dzieckiem. Także z klapsami.
17.Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdź do nas, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.
18.Jesteś analfabeta? Napisz do nas już dziś!
19.Zatrudnię: Wdowa z dziećmi w wieku szkolnym zatrudni kogoś do pomocy domowych. Musi być zdolny pomóc w rozwijaniu się rodziny.
20.Miseczka do mieszania tak zaprojektowana, aby zadowolić każdego kucharza. Okrągły spód dla lepszego ubijania.
21.Co półroczna wyprzedaż Bożonarodzeniowa.
22.Zatrudnię mężczyznę do pracy w fabryce dynamitu. Musi lubić podróże.
22. i 18. są dobre
Życie od tyłu.
Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby
przybiegało odwrotnie niż dotychczas.
Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi
cię w skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę.
Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku.
Stajesz się coraz młodszy.
Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej
gotówki i idziesz do pracy. He!
Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia...
Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy,
coraz częściej uprawiasz seks.
Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia.
Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają,
masz coraz więcej czasu na zabawę.
Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm,
gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający
rytm bicia serca.
A potem nagle BĘC - i Twoje życie kończy się orgazmem.
I czy tak nie byłoby lepiej?
Rozbawiło mnie to mocno.
Od lat jestem fanem Joe Monster'a
"Bo powaga zabija powoli...."
hehe idiotów nie brakuje w naszym narodzie jednak hehe powalające zdjęcia
Blondi wyjmuje kluczyki do Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod
zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki I odprowadza samochód do podziemnego
garazu w banku.
Po 2 Tygodniach blondynka oddaje dług w wysokosci 3000 PLN I odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mowi:
"Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, że wakacje się udały.
Jednakże w czasie Pani nieobecnosci sprawdzilismy, że jest Pani multimilionerką.
Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na 3000 PLN
"Blondi odpowiada:
"A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 zlotych?
Pani mówi do dziewczynek w szkole
Jak Jasiu powiem wam coś przykrego to wyjdzcie
Jasiu wchodzi do klasy i mówi wstawać kurwy burdel za rogiem
Dziewczyny wychodzą na korytarz a Jasiu mówi:
Wracać dopiero fundamenty stawiają
Sory że to był kawał z przeklinaniem ale tak wyszło
Wiek: 11
jest taki wiek człowieka, w którym przeklinać nie wypada...
kargul954 napisał/a:
Wiek: 11
11% zniżki
bajka niekoniecznie dla dzieci
W celu rozproszenia nudy podczas długiego lotu
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli, powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy
4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Obserwujemy minę osoby obok!
hahahaha mocne Robert
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
Nauczyciel pyta Jasia:
- Co to jest nieskończoność?
- Rok szkolny - odpowiada Jasiu.
Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetkę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
- Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje? - pyta sprzedawca.
- Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dokoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi:
- Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem.
Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca. Różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.
Jaś i Małgosia trafili do domku Baby Jagi:
- Jedno z was zjem na obiad. Daję wam możliwość wyboru, kto będzie posiłkiem - powiedziała czarownica.
Dzieci się przestraszyły, po czym Małgosia powiedziała:
- Jasiu, Ty jesteś pragnienie, a ja Sprite.
Ogłoszenie w koreańskiej gazecie:
Znaleziono psa. Byłego właściciela zapraszam na grilla...
Podchodzi blondynka do blondynki i mówi:
- Wydaje mi się, że Panią gdzieś widziałam...
Na to druga:
- Możliwe, bo ja tam często bywam.
Mąż pyta się żony blondynki:
- Kochanie... Dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
- Nie wiem... A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę...
to co Słyszałem i zapisałem sobie
to co Słyszałem i zapisałem sobie
No nie powiem, pamięć to TY masz niezłą, tak jak google...
mam zeszyt z kawałami leży w szawce od jakiś 3 lat
TO nie TELEWIZJA tylko znęcanie się nad zwierzętami. Myszon zamień ryby na dziewczynki, a siebie posadź w miejscu kota.... I co....?
i nic
I ja nie mam tego problemu
Wesołego łikendu Wam życze z Anią
Narkoman trafił do piekła.
Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany.
Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza.
Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło.
A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów!
Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień - byłby raj!
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet. - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje kasę! Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę!
Leci para gejów samolotem...jednemu sie zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygany..
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden poprosił o długopis to go wyruchali...