Baniak 112l obsadzonymi samymi Gupikami:P
Serwis znalezionych frazPokrewne
- guitar-world portal
- [60l] Baniak 60L
- Jak założyć moje 112l akwarium? # Proszę o komentarze :)
- Filtr do akwarium [112l]...wewnętrzy..kaskadowy??
- [112l] Adrian1989 - moja skoromna 112.
- [112l profil] Moje PI RAZY OKO-SA
- [112l] Kamil 4737 na ziemi ogrodowej
- Dodawanie światła do oryginalnej pokrywy - 112l.
- jaki żwirek i ile do akwarium 112L
- jaki filtr do akwarium 112L....
- [112l profil] - mój baniaczek roślinny
guitar-world portal
Zastanawiałem się czy nie zmienic swojego baniaka na baniak pełen samych gupików:P Przez co łatwiej zadbać o warunki i temp.:P Jeśli popieracie ten temat to jak myślicie ile ich powinno być i jak obsadzić akwarium??
kup z 10 gupikow a pozniej Ci sie namnoza ze bedziesz oddawal/sprzedawal
Jeśli przechodzisz na same żyworódki to z gupikami możesz także trzymać:
Molinezje
Mieczyki
lub platki
Wszystkie powyżej przedstawione rybki mają podobne wymagania i są dość łatwe w hodowli
Fotki z google.pl
[ Dodano: Pon Kwi 02, 2007 7:18 pm ]
Siemkas:P Propozycje ciekawe ale jak bede miał powiedzmy 10 gupików to musze odławiac narybek czy sie sam odchowa?/ I moze ktoś podrzucic fotke tego mchu jawajskiego??
[ Dodano: Pon Kwi 02, 2007 7:52 pm ]
ak bede miał powiedzmy 10 gupików to musze odławiac narybek czy sie sam odchowa?
pod warunkiem że będziesz miał dużo roślinności tak jak już napisał gaber. Dobrze do tego także nadają się różne paprotnice, nie wymagają dużego oświetlenia i tworzą grubą warstwę pływającą jak już dorosną do powierzchni.
W sumie narybek sam się odchowa w gąszczu roślin pod warunkiem,że będziesz im wpuszczał namoczony drobno sproszkowany pokarm dla narybku.
Mech jawajski (z lewej)
Fotka z google.pl
u mnie molinezje z własnego howu rodzą sie łaciate połączyły mi sie black molly z żółtymi i srebrnymi i mam takie łaciate teraz są bardzo śmieszne : czarno-żółto-szare. Natomiast nie raz tylko zdazyło mi sie , że uchowały sie w akwarium z dużymi rybami. Zawsze odławiam samice do kotnika i rodzi sobie spokojnie. a małe potem do drugiego akwarium przekładam. U mnie duże ryby mimo , że karmione wystarczająco to chyba lubią polować bo nawet najedzone i tak gnębią te malutkie. Roślinki mam ale niestety "łowcy" i tak je wygrzebią z każdej dziury !
Ja mam teraz w akwarium jedna zółta samice molinezji ale coś ona nie chce rodzic dzieci z tymi czarnymi samcami:P
może jej sie nie podobają ? żartuję..ciekawe dlaczego. u mnie kolor nie robi różnicy
Ja mam teraz w akwarium jedna zółta samice molinezji ale coś ona nie chce rodzic dzieci z tymi czarnymi samcami:P
Może samica jeszcze za młoda do rozmnażania
Hm w moim akarium jest już od jakies 2 miechy:P Moze nie chce tego robic z wiesniakami bo moje samce sa ze wsi:P:P
Moze nie chce tego robic z wiesniakami bo moje samce sa ze wsi:P:P
Może rybki krępują się uprawiać sex na oczach nastolatka
A tak serio,istnieje możliwość,że ta na "oko" samica to jeszcze niedojrzały samiec z niewykształconym gonopodium.
Miałem kiedyś zdarzenie z molinezjami złotymi które wyglądały na parkę ,a po jakimś czasie okazało się,że to 2 samce
.. yy zboczeńce? no a z tym iz mogą być za młode lub jeszcze nie gotowe to sie w pełni zgadzam
Mialem kiedys zdarzenie ze z recznego chowu 5 mieczykow mialem 4 samice i samca.A po dwóch miechach były juz trzy samce:P
W sumie jest pewna zgodność odnośnie nierównomiernego dojrzewania w miocie ryb żyworodnych.
W obrębie jednego miotu u np. mieczyków jedne samce wcześniej dojrzewają,a drugie po upływie dłuższego czasu.
Zanim te późniejsze samce dojrzeją przypominają do złudzenia samice dopóki płetwa odbytowa nie przekształci się w gonopodium i wyrośnie miecz w płetwie ogonowej.
Czytałem kiedyś taką akwarystyczną ciekawostkę odnośnie trzymania samych samic mieczyków,że podobno dominująca samica po dłuższym czasie przekształca się w samca.
Nie wiem ile w tym prawdy
Dla potwierdzenia tego eksperymentu trzymałem stadko dojrzałych samic mieczyka i po jakimś czasie jedna z najdorodniejszych ryb próbowała kopulować z pozostałymi samicami
u mnie własnie takie cos miało miejsce. jedna samica po roku przekształciła mi sie w samca niezły szok. a mieczyki , które ostatnio kupiłam- Pan w sklepie twiewrdził , że to molinezje - chyba troche lepiej znam sie na rybach od pana ze sklepu przy Niepodległości - nawet moja "mała" 8-latka od razu stwierdziła , że to mieczyki - myślałam , że mam same samice bo duże były ale w końcu jeden okazał sie samcem
Kilka słow na temat zmiany płci jajożyworódek:
Zmiana plci!
Często w literaturze opisywana jest zmiana plci u X.hellerii. Z samicy na samca. Jednak prawdziwa zmiana plci z samiczki na plodnego samca nie zostala nigdy udokumentowana. Wlasnie przeciwnie... wszystko swiadczy o tym ze jest to nie możliwe. Plodnym samiczkom X. Hellerii dopisywana jest umiejetnosc zmiany plci w doroslym wieku. Pomimo wieloletnich badan na wielu set egzemplarzach (G. Peters) , nie udalo nam się nigdy czegos takiego zaobserwowac!...
Wielu Autorow opisuje jednak to zjawisko. Tak zauwazyl HARMS (1926) 11 samiczek zmieniajecych plec. Opisal ze w wieku 7 miesiecy zauwazyl to. Te zauwazona zmiane plci mozna tylko wtedy jako prawdziwa zmiane plci zaakceptowac jezeli przed i po przeksztalceniu sie w samca rybka byla plodna. Co do tego sa dane (HARMS) z wieloma nie wyjasnionymi/opisanymi lukami.
Tam opisuje i pokazuje on samiczki podczas porostu/wyrostu Gonopodium i miecza. O zdolnosci produkcji nasienia(spermy) po kompletnym przeksztalceniu sie, nie ma nawet wzmianki. U tych samic moze sie o starsze samice rozchodzic, ktore okazuja pewne cechy wygladu samcow. Jednak bez wyksztalcenia organow produkujacych nasienie. (PHILIPPI 1908; FRIESS 1933)
Zmeznienie w wygladzie starszych samiczek (jak to wlasnie u X. Hellerii czasami jest spotykane) Nie nalezy w swiecie zwierzad do zadkosci.
Aby to udowodnic, podaje HARMS termin ich pierwszego oddania nasienia.( pierwszego zaplodnienia)
Od takich mieczykow nie egzystuja zadne dane z ich przebiegu zycia jako samiczki. Daty dyferencyjne i wizerunki okazuja niestety tak zwane pozne samce.
Wiec dane (HARMS) nie moga byc uznawane, bo nie maja wartosci dowodowych, ktore by mogly byc uznane jako dowod zmiany plci u Mieczykow hallera.
WENS (1940) i HILD (1940) okazuja zmiane plci u X. Hellerii jako udowodnione, czesto zachodzace zajscie/zjawisko.
Dlatego WENS nie prowadzi i podaje zadnych dowodow. Dokladnie tak samo miernie udowadnia swoja wypowiedz HILD. SACHS (1955) tez nie opisuje w swojej pracy, ze w ich domowych biotopach (Meksyk i Belize) samiczki Mieczyka hallera sie w plodne samce przeksztalcaja. Jedynie POPOFF (1955) w jego krotkiej pracy opisuje watpliwosci o prawdopodobienstwie takiego zjawiska.
1933 opisal FRIESS zmiane plci i to bardzo szczegolowo. Jednak pozniej okazalo sie ze bylo to spowodowane zarazeniem sie Phycomytceten Ichthyophonus hoferi. Przebieg tej choroby powoduje zmiany w Gonade. Ten pasozyt zyje w ciele i atakuje wszystkie organy.
WURMBACH (1951) opisuje tez dokladnie zmiane plci u 2 samiczek Lebistes i jednej X. hellerii. Ktore sie jednoznacznie na skutek zarazenia Ichthyophonus w samca przeksztalcily.
Jednak co do naglego przeksztalcenia plci u X. hellerii resumujac wszystko. Trzeba stwierdzic, ze o regularnym wystepowaniu nie moze byc mowy. Nawet jezeli wszystkie przypadki razem sie wezmie, to pozostaje to jednak wielkim Phenomenem. W wiekszosci przypadkow chodzilo jednak o pomylki samiczek z tak zwanymi poznymi samcami. Sztucznie wywolana zmiana plci u Mieczykow hallera funkcjonuje tylko przy podawaniu hormonow-seksualnych. Pomimo ze wszystkie proby zmiany plci przez podawanie tych hormomow skonczyly sie uzyskaniem niepelnych samcow. (byly bezplodne).
LITERATURA :
Dantschakoff, V. (1941): Der Aufbau des Geschlechts beim höheren Wirbeltier. - G. Fischer, Jena.
Essenberg, J.M. (1926): Complete sex-reversal in the viviparous Xiph. helleri. - Biol. Bull. 51, 98-111.
Friess, E. (1933): Untersuchungen über die Geschlechtsumkehr bei Xiph. helleri. - Roux' Arch. 129, 255-355.
Harms, J.W. (1926): Beobachtungen über >Geschlechtsumwandlungen reifer Tiere und deren F1-Generation. - Zool. Anz. 67, 67-79.
Hild, S. (1940): Versuche zur Geschlechtsdifferenzierung von Xiph. helleri Jen..- Z. Naturwiss. 73, 66, 135-143.
Philippi, E. (190 : Fortpflanzungsgeschichte der viviparen Teleostier Glaridichthyes januarius und Glaridichthyes decemmaculatus in ihrem Einfluß auf Lebensweise, makro- und mikroskopische Anatomie. - Zool. Jb. 27, 1-94.
Regnier, M. (193 : Contribution à l´etude de la sexualité des cyprinodontes vivipares (Xiph. hell., Leb. ret.).- Bull. Biol. Fr. Belg. 72, 385-493.
Sachs, W.B. (1955): Über Xiph. hell. Heckel.- DATZ: 309-310.
Wens, H. (1940): Die Beeinflussung der Geschlechtsentwicklung, -umstimmung und -erhaltung durch geschlechtswirksame Hormone bei Xiph. hell. - Diss. Tierärztl. Hochschule Hannover.
Witschi, E. & Crown, E.W. (1937): Hormones and sex determination in fishes and frogs. - Anat. Rec. 70, 121.
Wurmbach, H. (1951): Geschlechtsumkehr bei Weibchen von Leb. ret. bei Befall mit Ichthyophonus hoferi Plehn-Mulsow. - Roux' Arch. 145, 109-124.
Dodam może tylko że u mnie raz spotkałem sie ze zmianą płci samicy na samca u molinezji ,samiczka kilka razy wydała na świat młode i póżniej wyrosło jej gonopodium ale też nie jestem w stanie powiedzieć czy ten samiec był płodny czy nie.
Karlos, zadziwiasz mnie. Szkoda, że nie było Cię na spotkaniu, chętnie bym Cię poznał osobiście.
U mnie kiedyś samica mieczyka przestała miewać młode, i wytworzyło jej się coś na kształt gonopodium, ale też nie wiem czy to coś działało.
Siemkas:"P Z zastanowień o gipikach wywiązała nam się rozmowa o mieczykach:P moze da się jakos zmienic nazwę tematu??
Ja tylko dodam od siebie, że te samce, którym póżniej wyrasta gonopodium i miecz są najlepsze do rozmnażania.
Ja tylko dodam od siebie, że te samce, którym póżniej wyrasta gonopodium i miecz są najlepsze do rozmnażania.
To prawda,tzw późne samce są dużo większe i lepiej zbudowane,ale nie wiem czy ta cecha przekazywana jest dalej na następne pokolenia..trzeba by na to poświecić kilka lat doświadczeń.
Z pewnością samice mieczyka także mają jakiś udział w przekazywaniu genów rozrzutności dojrzewania samców.
Ilekroć by się kojarzyło samice z ,większymi "późniejszymi" samcami to i tak ten gen rozrzutności dojrzewania będzie dalej przekazywany,bo on tkwi zarówno w samicach jak i "późniejszych" samcach.
Gdzieś kiedyś czytałem ,że puźne samce dają wśród swoich dzieci ok. 70% samic, a wczesne samce tylko ok. 30 - 50%. I w przychówku wczesnych samców nie znajdziemy puźnych samców.
Ale czy to prawda?- nie wiem.